Lindsey Buckingham to amerykański muzyk, producent, gitarzysta, wokalista i autor tekstów. Karierę rozpoczął w połowie lat 60., w licealnym zespole Fritz Rabyne Memorial Band, który z czasem skrócił nazwę do Fritz. To właśnie w tej formacji poznał on Stevie Nicks, która z czasem została jego dziewczyną. Na początku lat 70. para wyjechała do Los Angeles, gdzie udało się jej podpisać kontrakt z wytwórnią Polydor Records, która wydała ich album Buckingham Nicks. Wydawnictwo miało jednak bardzo słabą sprzedaż i wytwórnia przestała interesować się duetem. Los chciał, że płyta wpadła w ręce Micka Fleetwooda, który był pod wrażeniem artystów - w ten sposób Stevie i Lindsey dołączyli do zespołu Fleetwood Mac. To z ich udziałem nagrane zostały takie albumy jak Fleetwood Mac, Rumours czy Tango in the Night. Lindsey kilkukrotnie opuszczał i wracał do składu zespołu - głośno było o tym, iż w 2018 roku Buckingham został wyrzucony z grupy na prośbę samej Stevie. Muzyk od lat 80. prowadzi karierę solową, w ramach której wydał już siedem albumów studyjnych - najnowszy, zatytułowany Lindsey Buckingham, ukazał się we wrześniu 2021 roku.
Lindsey Buckingham rozpoczął pracę nad kolejną płytą
Z okazji nowego roku muzyk zamieścił w social mediach wpis, w którym podzielił się z fanami różnymi przemyśleniami. Artysta nie ukrywa, że ostatni czas nie był dla niego łatwy - problemy zdrowotne z powodu których muzyk zmuszony był odwołać część swojej trasy koncertowej, a także odejścia bliskich mu osób. Lindsey bardzo przeżył niedawną śmierć Christine McVie, z którą był bardzo zżyty i z którą nazywał swoją "muzyczną towarzyszką, bratnią duszą". Wszystkie te złe i dobre rzeczy spowodowały jednak, że Buckingham postanowił przełożyć swoje przeżycia na muzykę i rozpoczął pracę nad nowym albumem! Artysta nie zdradził żadnych szczegółów tego wydawnictwa, można jednak spodziewać się, że będzie ono niezwykle emocjonalne.