Kurt Cobain z Budapesztu? Ektomorf gra Nirvanę

i

Autor: YouTube

Kurt Cobain z Budapesztu? Ektomorf gra Nirvanę

2023-02-27 12:44

Wraz z gigantycznym sukcesem "Nevermind" Nirvana wyszła z alternatywy, opuściła galaktykę grunge'u i weszła do gwiazdozbioru popularnego rocka, który leci w radio, telewizji, który znają wszyscy. Co w tym złego? Nic, to naturalna kolej rzeczy, ale gdy inne zespoły, grają covery takich grup jak Nirvana, potrafią wydobyć z nich z powrotem ten podziemny, brudny sznyt.

Kawałek "Heart Shaped Box" pochodzi z ostatniej płyty tria z Aberdeen. Na "In Utero", który pierwotnie miał nazywać się "I Hate Myself and I Want to Die" znalazło się wiele innych udanych kompozycji, ta jednak szczególnie wbiła się fanom w pamięć za sprawą niepokojącego teledysku. Jego reżyserem był Anton Corbijn, twórca niesamowitych klipów dla między innymi Depeche Mode, U2, Danziga i Joy Division.

Nową wersję kawałka przedstawił ostatnio węgierski Ektomorf. To działająca od lat dziewięćdziesiątych ekipa, która upodobała sobie znacznie ostrzejsze zakątki rocka, a nawet metalu. Charakterystyczny styl Ektomorf wynika z czerpania garściami z tradycji muzycznych, w których wychowywali się członkowie grupy. To przede wszystkim tradycyjna muzyka Romów. Nawiązania do folku sprawiają, że grupę stylistycznie często stawia się na jednej półce z Soulfly Maxa Cavalery.

Grupa właśnie opublikowała cover "Heart Shaped Box". Ich wersja jest mroczniejsza i agresywniejsza od pierwowzoru, a towarzyszy jej ascetyczny czarnobiały teledysk, tak różny od teatralnego i pełnego sumboli oryginału. Gdy panowie rozkręcają przestery w gitarach słychać lejący się brud i smutek, który napędzał grunge'ową rewolucję lat 90-tych. Czy jest lepszy od oryginału? Na pewno nie, szczególnie, że akcent wokalisty w niektórych słowach jest twardszy od skały. My jednak lubimy covery, zawsze wydobywaja z piosenek coś nowego, a ten przypomina nam skąd tak naprawdę wyszła Nirvana. Posłuchajcie Ektomorfa, a potem (oczywiście poza jego własnymi nagraniami) sięgnijcie po debiut Nirvany, album "Bleach". Wystarczy odpalić "Negative Creep", żeby poczuć ten oleisty, wspaniale brzydki sound z Seattle. Takie covery jak ten od Ektomorf są dobrą trampoliną do takich wycieczek.

BULLET FOR MY VALENTINE w trasie. Jason Bowld dla Eski Rock