Korn

i

Autor: mat. prasowe

rockowe newsy

Korn mocno zaskakuje na nowe trasie! Formacja zagrała na żywo jeden z klasyków pierwszy raz od 25 lat!

W czwartek 12 września, po krótkiej przerwie, zespół Korn wrócił na trasę, rozpoczynając tym samym jubileuszową serię koncertów po terenie Ameryki Północnej. Formacja już na tak zwane "dzień dobry" przygotowała dla swoich fanów i fanek kilka setlistowych smaczków. Jeden z utworów na przykład wybrzmiał na żywo pierwszy raz od 25 lat!

O tym, że coś ciekawego dzieje się w obozie zespołu Korn wiadomo było już w ubiegłym roku, aż w końcu formacja ogłosiła pierwszą część nowej trasy koncertowej. Ta zdążyła już nawet wybrzmieć w Polsce - legenda nu metalu wystąpiła 30 lipca w katowickim Spodku, porywając zebraną na miejscu publikę - poniżej przypominamy naszą relację z tego wydarzenia.

ZOBACZ TAKŻE: Relacja z koncertu Korna w Katowicach

Wszystko to ma miejsce w czasie, gdy wielkimi krokami zbliża się trzydziestolecie przełomowego debiutu Korna. To właśnie z tej okazji grupa rozpoczęła w czwartek 12 września wyjątkową trasę koncertową, która zorientowana jest na tereny Stanów Zjednoczonych, a na której w roli gości pojawiają się formacje Spiritbox i Gojira. Zebranych na miejscu czekało kilka setlistowych niespodzianek!

Nu metalowe kapele wszech czasów / Eska ROCK

Korn zaskakuje fanów na jubileuszowej trasie!

Koncertem w Tampa na Florydzie formacja rozpoczęła świętowanie 30 lat od premiery krążka Korn. Już na samym początku zebranych i zebrane na miejscu przywitała niespodzianka w postaci zagranego po raz pierwszy od pięciu lat na żywo utworu Dead Bodies Everywhere. Okazuje się, że najlepsze miało jednak dopiero nadejść! Tuż po kultowym Got the Life publika usłyszała pierwsze nuty kawałka Hey Daddy, który znalazł się na albumie Issues z listopada 1999 roku. Jest to o tyle ważna sytuacja, iż numer ten wybrzmiał na żywo pierwszy raz od 25 (!) lat, a do tego grupa zagrała go dopiero drugi raz w trakcie całej koncertowej kariery!

Kolejną niespodzianką było zagranie przez zespół przed piosenką Shoots and Ladders fragmentu One Metalliki, grupa zdecydowała się też włączyć do setlisty klasyk Oildale (Leave Me Alone) - ten został zagrany na żywo pierwszy raz od dwunastu lat, do tego grając w nim partię gitary zadebiutował Brian "Head" Welch . (gdy utwór powstał, gitarzysta nie był członkiem kapeli). Wszystkie te wymienione smaczki pojawiły się na setlistach kolejnych koncertów: sobotniego w West Palm Beach i poniedziałkowym w mieście Alpharetta. Poniżej znajdziesz nagrania z czwartkowego pokazu!

Oto nasz ranking top 5 krążków Korna: