Kirk Hammett to dziś nazwisko niemal natychmiast kojarzące się z Metallicą. Muzyk dołączył do jej składu w 1983 roku, zajmując miejsce wyrzuconego Dave'a Mustaine'a. Gitarzysta pozostaje częścią formacji do dziś i aktywnie uczestniczy w tworzeniu kolejnych jej albumów.
Tak samo sytuacja miała się w przypadku najnowszego krążka legendy thrashu, czyli 72 Seasons. Kirk wpisany jest jako współautor czterech kawałków z płyty: 72 Seasons, Crown of Barbed Wire, Chasing Light oraz singlowego If Darkness Had a Son. Hammett nie jest natomiast kompozytorem promującego projekt jako pierwszy singiel Lux Æterna, a to o nim właśnie w jego kontekście mówiło się najwięcej. Fani i fanki tuż po premierze kompozycji zaczęli ostro krytykować słyszalne w niej solo, zagrane przez gitarzystę, zarzucając, iż te nie jest techniczne zbyt zaawansowane i zwyczajnie zbyt proste, jak na zespół, jakim dziś już jest Metallica.
Kirk Hammett o gitarowych solówkach
Kirk już wtedy odpowiadał na te komentarze mówiąc, że absolutnie nie postrzega riffów z tego utworu jako zbyt łatwych, do tego stwierdził on, że skomplikowane solówki dziś już nie mają sensu, dodawał przy tym, że nie ma zamiaru tworzyć partii, które będą trudne do odegrania na żywo, nudne, a do tego praktycznie niemożliwe do zmiany w ramach improwizacji na żywo.
Hammett wrócił do sprawy w wywiadzie dla "Total Guitar". Gitarzysta wyraźnie daje do zrozumienia, że po roku jego zdanie na temat solo w Lux Æterna nie zmieniło się. Co więcej, muzyk stwierdził, że nie uważa, by w dzisiejszych czasach jakakolwiek solówka zasługiwała na miano "tej słabej". Zdaniem Kirka, dziś poziom i umiejętności gry na gitarze wielu muzyków są na naprawdę wysokim poziomie i ponownie dodał on, że w tym konkretnym przypadku nigdy nie zależało mu na stworzeniu idealnego solo.
Nigdy nie chciałem idealnych solówek, ponieważ niektóre z solówek moich ukochanych gitarzystów były dość chaotyczne, wiele z nich, i ja to uwielbiam. Nie zrozumcie mnie źle – ja też kocham precyzję - mówi Kirk w nowym wywiadzie.
