Kim naprawdę jest „Elektryczny baca”? Ukazała się biografia wokalisty De Press

i

Autor: TOMASZ LENDO/REPORTER

Kim naprawdę jest „Elektryczny baca”? Ukazała się biografia wokalisty De Press

2023-08-25 13:54

Trudno znaleźć kogoś, kto lubi polskiego rocka i nie zna piosenki „Bo jo cie kochom” grupy De Press. Połączenie góralskiej gwary i melodii rodem z ludowej przyśpiewki z rockową energią po prostu musiał chwycić. Co ciekawe, pokochano go także w Norwegi, gdzie folklor orawski nie jest specjalnie znany. Postem między halami a fiordami jest twórczość Andrzeja Dziubka i jego grupy De Press. Teraz dzięki książce „Elektryczny Baca” możemy poznać jego osobistą historię.

Świeżo wydana przez wydawnictwo Astraia ma być przede wszystkim oddaniem głosu samemu artyście. Nie jest to obejmująca każdy szczegół, każdy dokument i rok życia „cegła”. Czytając ją możemy raczej czuć się jakby artysta siedział obok i opowiadał nam anegdoty i wspomnienia. Ma to oczywiście swoje wady i zalety. Ważne jest słowo „autoryzowana” na okładce, które gwarantuje, że Dziubek „zatwierdził” wszystko, co w książce jest. Są tacy, którzy wolą biografie nieautoryzowane, które sięgają czasem znacznie głębiej niż ich przedmiot chciałby. Tu jednak mamy do czynienia z książką pisaną z szacunkiem dla Dziubka.

„Elektryczny baca” powstał z rozmów wokalisty z Bartłomiejem Dyrczem, który jest przede wszystkim znanym malarzem oraz autorem historycznych tekstów. Tekst uzupełniony jest zdjęciami i tu trzeba przyznać, że to naprawdę pokaźny zbiór, który pokaże nam nie tylko muzyka, ale po prostu człowieka, od przedszkolnej młodości po dojrzałość. To ważne, bo „Elektryczny baca” nie jest książką o zespole De Press. Owszem, to jeden z ogromnie ważnych elementów jego życia i nie brakuje tu historii o nim, jednak Dziubek to także malarz, rzeźbiarz, współautor nagrań na pograniczu rocka i industrialu z Holy Toy, a przede wszystkim głęboko związany z kulturą i tradycją Orawy góral.

Książka „Elektryczny baca” pozwoli nam zrozumieć okoliczności jego przedarcia się z Polski do Czechosłowacji, a następnie do obozu dla uchodźców w Austrii i wreszcie do Norwegii, która stanie się jego drugim domem. To tam zmieni nazwisko na Nebb (oznacza to po norwesku ptasi dziób) i założy De Press. Dziubek przeszedł długą i daleką drogę także artystycznie. Rockowy góral śpiewał protest-songi przeciwko komunistycznemu reżimowi, mieszał zbójnickie i pasterskie historie z gitarami.

W latach osiemdziesiątych wydał szereg wydawnictw z Holy Toy, który uznawany jest dziś za jeden z najciekawszych projektów muzycznych w historii Norwegii.

W XXI wieku Andrzej Dziubek skręcił w stronę rocka patriotycznego. Nagrywał piosenki poświęcone Powstaniu Warszawskiemu, wydarzeniom czerwca 1970, żołnierzom „wyklętym” co zbliżyło go mocno do prawej strony polskiej sceny politycznej. Ostatnio nagrał 3 utwory (z czego 2 pod tym samym tytułem, ale w innych językach) poruszające temat reparacji wojennych po II wojnie światowej. Autorem słów tych piosenek jest Bartłomiej Dyrcz.

Tak jak w XX wieku góralski punk oraz posyłanie muzycznych szpilek w stronę komunizmu sprawdzało się świetnie, tak w ostatnich latach nie zdobywa artyście tak szerokiej publiczności. Jednak by dobrze zrozumieć to kim jest, jak zmieniała się jego wrażliwość, środki wyrazu i inspiracje, najlepiej go po prostu posłuchać. „Elektryczny baca” to książka, która ma pozwolić nam na takie osobiste spotkanie.

Najsłynniejsze antywojenne protest songi / Eska Rock