Mija właśnie dokładnie 30 lat od śmierci Kurta Cobaina. Założyciel i lider Nirvany odebrał sobie życie w swoim własnym domu przez postrzał głowę. W chwili śmierci Kurt miał niespełna 27 lat, a założona przez niego grupa wciąż była na szczytach popularności. Tak wielka sława okazała się być jednak dla młodego muzyka koszmarem, ukojenia od którego szukał w używkach, zwłaszcza środkach odurzających z tak "popularną" na początku lat 90. heroiną na czele. Ta zbliżająca się tragiczna rocznica staje się dla wielu okazją do wspominania Cobaina i muzyki Nirvany
Kim Gordon o liderze Nirvany
Do grona tego należy Kim Gordon. Była członkini zespołu Sonic Youth, ikona alternatywnego grania lat 90., blisko przyjaźniła się z Kurtem. W nowym wywiadzie dla "Rolling Stone" artystka powiedziała, że mimo upływu czasu, cała sprawa jest dla niej niezwykle świeża, a ona sama wciąż ma w głowie wiele wspomnień, związanych z przyjacielem, tego, co działo się za kulisami ich wspólnych koncertów. Jak zaznacza, cieszy ją i nieco zadziwia przy tym fakt, że legenda Nirvany dziś wciąż jest tak bardzo żywa i aktualna.
Trudno w to uwierzyć, ale ma to sens. Moja córka urodziła się w tym samym roku i ma teraz 29 lat. Wciąż mam bardzo żywe obrazy jego śmiechu, uśmiechu i wygłupów za kulisami. I robił te niesamowite koncerty, rzucając się w stronę zestawu perkusyjnego. Naprawdę, po prostu robił to w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie widziałam, żeby ktokolwiek inny robił - powiedziała artystka w wywiadzie.
Kim Gordon w Polsce w 2024 roku!
Kim Gordon, która w piątek 8 marca prezentuje swój drugi solowy album, The Collective, będzie jedną z gwiazd tegorocznego Open'er Festival! Artystka zagra 3 lipca na Alter Stage