Till Lindemann
Wokalista zespołu Rammstein jest nie do podrobienia. Zarówno głos jak i sceniczna prezencja są u niego tak doskonale dobrane do muzyki kapeli, że trudno jest kogokolwiek innego wyobrazić sobie w tej roli, a jednak. Z początku Till miał zostać sportowcem. Był świetnym pływakiem i niewiele brakowało by dołączył do reprezentacji Niemiec na Olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku. Niestety w czasie podróży do Florencji na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w 1978 roku został napadnięty wraz z grupą znajomych i ranny w brzuch. Niestety kontuzja wykluczyła go na zawsze ze sportu. Nowego miejsca dla siebie w świecie szukał jako stolarz, wyplatał wiklinowe kosze. Do Rammstein trafił w 1994 roku, a rok później zespół wydał „Herzeleid”.
Ozzy
Wychowując się w robotniczym Birmingham Ozzy nie miał łatwego startu i o karierze muzycznej nie myślał. Parał się różnymi zawodami, z których chyba najbardziej wyróżniał się pracownik rzeźni. Jak sam przyznawał w jednym z wywiadów, wiele lat później, zdarzało mu się prawie codziennie wymiotować z powodu okropnego fetoru panującego w zakładzie, gdzie musiał oprawiać krowie tusze.
Kevin John Wasserman czyli Noodles
Gitarzysta i autorów największych przebojów The Offspring pracował jako woźny w szkole Earl Warren Elementary School. Reszta składu bardzo go lubiła, ponieważ będąc od nich starszym mógł kupować alkohol. Planował jednak odejść z grupy tuż przed wydaniem „Smash”. Sukces płyty sprawił, że zmienił zdanie, a niedługo potem został zawodowym muzykiem.
Courtney Love
Liderka zespołu Hole oraz żona Kurta Cobaina wykorzystała swoją pracę do przetarcia sobie ścieżki do showbiznesu. Tańczyła w klubie Jumbo’s Clown Room w Hollywood jako striptizerka, co pomogło jej zebrać fundusze potrzebne na rozkręcenie kapeli.
Ian Curtis
Wokalista Joy Division, którego głosu i sposobu śpiewania nie da się pomylić z żadnym innym, pracował jako urzędnik w mieście Macclesfield. Zajmował się programem znajdywania pracy dla osób bezrobotnych. Kontrast między Ianem w urzędzie, a jego sceniczną osobowością najlepiej oddaje film „Control”, który serdecznie polecamy.
Polecany artykuł: