Kerry King nie przepada za ostatnimi albumami Iron Maiden
Kerry King, gitarzysta Slayera, ostatnio dość udziela dość sporej ilości wywiadów. Nic dziwnego. Nie dość, że muzyk powołał do życia nowy projekt, to jeszcze na scenę wrócił Slayer (i wiemy już, że w 2025 grupa także będzie występowała). Co oczywiste, są to dwa główne tematy, które przewijają się we wspomnianych rozmowach z Kingiem. Ale nie tylko.
Gitarzysta Slayera został zapytany także o poczynania swoich kolegów po fachu. W wywiadzie dla "RIFFX" pojawił się temat najnowszego solowego albumu Bruce'a Dickinsona, wokalisty Iron Maiden, który ukazał się na rynku na początku marca tego roku. Rozmowa automatycznie zeszła także na samą Żelazną Dziewicę.
Nie słyszałem nowego albumu Bruce'a. Mój przyjaciel powiedział mi jednak, że jest lepszy od Iron Maiden. Nie zdziwiło mnie to. Nie mam nic przeciwko Maidenom, ale ich utwory stały się tak długie, że nie zawracam sobie nimi głowy. Nie potrafię tak długo skupić swojej uwagi – przyznał Kerry King.
Ostatnie studyjne albumy Iron Maiden nie należą do najkrótszych. Wystarczy przypomnieć, że "The Book Of Souls" (2015) oraz "Senjutsu" (2021) ukazały się na dwóch płytach CD (wspomniane krążki trwają, odpowiednio, 92 oraz 81 minut). I nie brakuje na nich utworów, których długość przekracza 10 minut!
Kerry King wydał album
17 maja 2024 roku na rynku ukazał się debiutancki album projektu, na którego czele stoi Kerry King. Oprócz niego, w zespole znajdują się: wokalista Mark Osegueda (Death Angel), gitarzysta Phil Demmel (ex-Machine Head), basista Kyle Sanders (Hellyeah) i perkusista Paul Bostaph (Slayer).
"From Hell I Rise" zawiera 13 premierowych utworów. King, wraz ze swoją ekipą, promowa całość w tym roku m.in. na koncercie w Polsce. Przypomnijmy, że muzycy wystąpili w ramach Mystic Festivalu w Gdańsku.