Kazik Staszewski otwarcie o polskiej polityce. Muzyk Kultu wypowiedział się na temat wyborów prezydenckich

Kazik Staszewski w swojej twórczości nigdy nie bał się dotykać tematów politycznych. Artysta już w początkach obecności grupy Kult na polskiej scenie pisał teksty o wyraźnym zabarwieniu - i to pomimo faktu cenzury. Lata mijają, a Kazik wciąż w swoich utworach daje wyraz swoim obserwacjom tego, co się dzieje na polskiej scenie politycznej. Nic więc dziwnego, że muzyk jest pytany o te kwestie w wywiadach, których udziela.

Kazik Staszewski o śpiewaniu o polskich politykach

Kazik Staszewski pojawił się ostatnio na kanale Bogdana Rymanowskiego, który w serwisie YouTube przeprowadza rozmowy z różnymi osobami z polskiej przestrzeni publicznej. W wywiadzie lider Kultu został zapytany o to, czy kiedykolwiek miał okazję spotkać się z którymś z polityków, o których śpiewał. Kazik przyznał na to, że nie, wyznał jednak, że jego wykładowcą podczas studiów socjologicznych był europoseł Zdzisław Krasnodębski, z którym to miał zajęcia z filozofii. Artysta opowiedział, że jego żona natomiast ma za sobą pewną rozmowę odnośnie kulinariów z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Kazik dodał także, że z tego, co wie, w gronie fanów Kultu znajdował się sam Lech Kaczyński, a na każdym koncercie jego grupy w Toruniu jest Sławomir Mentzen. 

Ucieczka z Polski?

Dalej Rymanowski zapytał swojego gościa o znaczenie słów, które pojawiają się w utworze Uciekam z Polski z ubiegłorocznej płyty Po moim trupie Kazika i Kwartetu ProForma, a dokładniej o to, czy są one niejako deklaracją wyborczą. Staszewski zaprzeczył i przypomniał swoją rozmowę z Robertem Mazurkiem w programie “Poranna rozmowa z RMF FM” z jesieni 2024 roku, w której również pojawił się temat tej kompozycji, w której to muzyk ostro wypowiedział się na temat polskiej sceny politycznej. U Bogdana Rymanowskiego Kazik stwierdził, że utwór jest w swojej wymowie żartobliwy, a on sam nie ma zamiaru nigdzie się ruszać, gdyż wie, że w innych częściach świata wcale nie jest lepiej.

Kazik pójdzie na wybory prezydenckie?

Prowadzący rozmowę zapytał Staszewskiego, czy faktem jest, że najbardziej doskwiera mu podział polskiej sceny politycznej na dwa obozy, co artysta potwierdził. Muzyk przyznał, że ma tego dość, a zapytany, czy wybiera się na zbliżające się wybory prezydenckie odpowiedział, że jeszcze nie wie. Kazik przypomniał, że już 5 lat temu otwarcie mówił, że u władzy nie powinien znajdować się rząd i prezydent z tej samej partii i dodał, że mimo upływu czasu swojego zdania nie zmienił. Lider Kultu dodał, że uważa tak PiS, jak i KO za “jedno zło” ze względu na toczący się w Polsce konflikt, który zdaniem artysty powodowany jest przez te dwa obozy, sensem istnienia każdego jest obecność na scenie tego drugiego. Staszewski stwierdził wprost, że nie cierpi obu tych partii i dodał, że “Prezydentem powinien zostać ktoś trzeci, ktoś spoza tego układu”. Dopytywany jednak przez Rymanowskiego, czy muzyk ma na myśli tego, który chodzi na koncerty Kultu w Toruniu, Kazik nie chciał ostatecznie potwierdzić, ani zaprzeczyć stwierdzając, że jest przekonany, że i tak wystarczająco już sobie nagrabił tym, co padło w wywiadzie.

Kazik Staszewski to król mediów społecznościowych! Te posty lidera Kultu tego dowodzą!