Kate Bush chce nagrać kolejny studyjny album
Kate Bush to legendarna artystka, która jednak nie rozpieszcza swoich fanów. Bardzo rzadko koncertuje, niezbyt często raczy kolejnymi studyjnymi wydawnictwami. Wokalistka ma na koncie dziesięć albumów, a jej dyskografię, na ten moment, zamyka krążek 50 Words for Snow z listopada 2011 roku. Jest jednak duża szansa, że w niedalekiej przyszłości Bush wyda premierowy materiał. Artystka planuje nagrać nowe utwory.
Zdradziła to w rozmowie w programie Today na antenie BBC Radio 4.
Bardzo chcę zacząć pracę nad nowym albumem. Mam mnóstwo pomysłów. Naprawdę nie mogę doczekać się powrotu do tej kreatywnej przestrzeni. Minęło już sporo czasu – powiedziała Kate Bush.
Wokalistka dość niechętnie udziela wywiadów. Wspomniana rozmowa odbyła się przy okazji promocji nowego, krótkometrażowego filmu Little Shrew (Snowflake), który Bush sama napisała i wyreżyserowała. Wszystko po to, aby zebrać pieniądze na rzecz dzieci dotkniętych wojną. Muzykę do tej produkcji stanowi natomiast radiowa wersja kompozycji Snowflake ze albumu 50 Words For Snow.
W ostatnich latach Bush, jak sama przyznała, była mocno pochłonięta pracą. więc obecnie jeszcze nie zajmuje się tematem kolejnego albumu. – Przez ostatnie kilka lat byłam zajęta pracą nad archiwum, przeprojektowywaniem naszej strony internetowej i przygotowywaniem książki z tekstami piosenek.
A jak sprawa wygląda z tematem potencjalnych koncertów? David Gilmour, który odkrył Kate Bush i załatwił jej pierwszą sesję nagraniową, w niedawnej rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Guardian, powiedział następujące słowa: – Kate Bush jest jedyną osobą, która może nakłonić Kate Bush do wystąpienia na scenie.
Z kolei wokalistka zaznaczyła, że nie jest jeszcze gotowa na powrót do koncertowania.
Kate Bush jako reżyserka
Na sam koniec wróćmy jeszcze do tematu krótkiego filmu animowanego. Bush przyznała, że zaczęła pracę nad Little Shrew (Snowflake) wkrótce po wybuchu wojny na Ukrainie w 2022.
– Myślę, że to był dla nas wszystkich ogromny szok. Przez długi czas mieliśmy do czynienia z okresem pokoju, przez który przeszliśmy. Wówczas po prostu poczułem, że chcę zrobić krótką animację, która pierwotnie przedstawiałaby małą dziewczynkę. Tak naprawdę chodziło o dzieci, które są uwikłane w wojnę. Chciałem zwrócić uwagę na to, jak straszne to jest dla dzieci. I tak wpadłam na pomysł na scenariusz. Poczułam, że ludzie będą bardziej empatyczni wobec stworzenia niż wobec człowieka. Dlatego też pomyślałam, żeby była to mała ryjówka. Myślę, że wojna jest straszna dla każdego, szczególnie dla cywilów, ponieważ są bezbronni w tego typu sytuacjach. Ale dla dziecka jest to coś niewyobrażalnie przerażającego – podsumowała Kate Bush.