Justin Hawkins (The Darkness) wspomina koncerty ku pamięci Taylora Hawkinsa z Foo Fighters
Perkusista Taylor Hawkins, najbardziej znany z gry w zespole Foo Fighters, zmarł w marcu 2022 roku w zaledwie w wieku 50 lat. Kilka miesięcy później, we wrześniu, odbyły się dwa wyjątkowe koncerty ku pamięci muzyka. Pierwszy z nich odbył się na stadionie Wembley w Londynie, drugi w hali Kia Forum w Inglewood w Stanach Zjednoczonych.
Zorganizował je Dave Grohl, lider Foo Fighters, i zaprosił na scenę mnóstwo gości. Na obu koncertach zaśpiewał m.in. Justin Hawkins, wokalista zespołu The Darkness. Wykonał chociażby kompozycje z repertuaru zespołu Taylora Hawkinsa, czyli The Coattail Riders. Ponadto zaśpiewał także utwory grupy Van Halen. Wokalista przyznał, w niedawnej rozmowie brytyjskiego Rolling Stone'a, że mocno stresował się tymi występami.
Znałem Taylora i żartowaliśmy, że mamy takie samo nazwisko, a był nawet facet, który twierdził, że jest brakującym ogniwem rodzinnym między nami. Zadzwonił do mnie Dave Grohl i byłem w pewnym sensie przerażony, ponieważ Taylor tak wiele dla mnie znaczył. Miałem wiele do stracenia. Nie chciałem tego spieprzyć, ponieważ jestem kimś, kto słynie z tego, że lubi sabotować samego siebie. Zarezerwowałem więc studio, odpowiednio się przygotowałem. To jest bardzo nietypowe dla mnie. Musiałem to zrobić dobrze i zostało to bardzo dobrze przyjęte. Myślę, że to właśnie wtedy udzie zaczęli postrzegać mnie trochę inaczej – powiedział wokalista The Darkness.
Justin Hawkins przypomniał także, w dalszej części rozmowy, że perkusista Foo Fighters był blisko związany z jego zespołem. – Kiedy Taylor zmarł, było to dla nas druzgocące, ponieważ był ojcem chrzestnym Rufusa [Taylora, perkusisty The Darkness - przyp. red.]. Byliśmy wówczas w trasie po Kanadzie. Był to okropny moment, zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby wesprzeć Rufusa w tym czasie.
Formacja The Darkness powróciła z nowym albumem
Brytyjska formacja The Darkness wydała w tym roku nowy album. Ósmy krążek grupy, zatytułowany Dreams on Toast, ukazał się na rynku 28 marca. – Skupiliśmy się i naprawdę mocno myśleliśmy o utworach najlepszych z najlepszych, elitarnych piosenkach, które zmieniają epokę. Przed lunchem mieliśmy już tuzin bangerów. I to są te bangery, które Wam prezentujemy – zapowiedział, cytowany w informacji prasowej, Hawkins przed premierą Dreams on Toast.
Zespół powstał w 2000 roku w Londynie. Trzy lata później na rynku ukazał się debiutancki album zespołu zatytułowany Permission to Land. Krążek, na którym znalazły się takie utwory, jak m.in. I Believe In A Thing Called Love, Growing on Me czy Get Your Hands of My Woman, okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym.