Lars Ulrich od lat spotyka się z komentarzami na temat swojej gry na perkusji. Choć na początku kariery muzyk postrzegany był jako jeden z najlepszych perkusistów, który ciągle doskonali swoją grę i umiejętności, to coś zmieniło się w latach 90. W okresie tym Lars nieco uprościł swój styl gry, co miało wpasować się w zmienione, bardziej hard rockowe brzmienie, jakie prezentowała w tym czasie Metallica. Apogeum nastąpiło wraz z premierą płyty St. Anger z 2003 roku, kiedy to słyszalne na niej brzmienie werbla było szeroko komentowane i krytykowane. Choć Lars początkowo bronił się przed zarzutami, to w końcu sam przyznał rację krytykom.
Justin Hawkins staje w obronie Larsa
Teraz te wszystkie zarzuty postanowił skomentować Justin Hawkins. Wokalista The Darkness, który prowadzi w serwisie YouTube własną serię, w której komentuje świat muzyki, w ostatnim odcinku skupił się właśnie na osobie Larsa, a szczególnie jego grze. Muzyk skupił się na numerze Sad But True - wskazał swoje ulubione momenty, skupił się mocno szczególnie na grze Larsa. Justin powiedział, że zdaje sobie sprawę z tego, że Ulrich ma tak wielu przeciwników, uważa jednak, że stworzył on i nagrał naprawdę ikoniczne rzeczy i śmiało można go określić jako jednego z najbardziej rozpoznawalnych metalowych perkusistów metalowych w historii. Hawkins przyznał otwarcie, że dla niego Larsa jest legendą, a on sam jest ogromnym fanem, zarówno jego samego, jak i Metalliki.