Jak dziś rockuje?

Judas Priest - 5 ciekawostek o albumie "Rocka Rolla" na 50-lecie | Jak dziś rockuje?

2024-09-06 8:55

We wrześniu 1974 roku na rynku ukazał się debiutancki album brytyjskiej formacji Judas Priest. "Rocka Rolla" nie jest może najlepszym dziełem w dorobku tego bardzo zasłużonego zespołu dla historii rocka i metalu, ale w końcu to od niego wszystko się zaczęło...

Zespół Judas Priest zadebiutował w 1974

W 1969 roku, w angielskim Birmingham, powstała formacja Judas Priest (nazwa została zaczerpnięta od jednego z utworów Boba Dylana), a na jej czele stanął wokalista Al Atkins. Początki nie były zdecydowanie łatwe: muzycy przychodzili i odchodzili, a skład się, co chwila, zmieniał. Kluczowy był kolejny rok, w którym frontman JP zaczął występować z gitarzystą K.K. Downingiem oraz basistą Ianem Hillem. Grupa intensywnie koncertowała, nagrała też kilka własnych utworów.  

Niestety, zespół nie potrafił zainteresować swoją twórczością wytwórni płytowych. Dlatego też w maju 1973 roku z Judas Priest odszedł Atkins, który miał na utrzymaniu rodzinę. Downingowi oraz Hillowi udało się przejąć prawa do nazwy, która była już znana na lokalnym rynku. Teraz trzeba było "tylko" znaleźć muzyków chętnych do wspólnego grania. Na pomoc przyszła formacja Hiroshima. Śpiewał w niej Rob Halford, który był bratem dziewczyny basisty, z kolei za bębny odpowiadał John Hinch. Oboje szybko dołączyli do Judas Priest. 

Wywiad - Judas Priest - Krzysiek Sokołowski | ESKA Rock

Grupa w końcu zwróciła na tyle na siebie uwagę, że muzykom udało się podpisać kontrakt. Zainteresowanie wykazał Gull Records. A tuż przed nagrywaniem debiutanckiego albumu do Judas Priest dołączył drugi gitarzysta: Glenn Tipton. Płyta powstawała m.in. w studiu Basing Street w zachodnim Londynie pod czujnym okiem producenta, Rodgera Baina, który odpowiadał za pierwsze trzy albumy Black Sabbath. Nie był więc kimś znikąd. 

Miał już renomę w świecie heavy metalu. Praca z tak znaną osobą była nieco przytłaczająca, podobnie jak nagrywanie w Basing Street, topowym profesjonalnym studiu. Wnętrze wyglądało niczym statek Enterprise ze "Star Treka". Rodger okazał się jednak wyluzowanym kolesiem. Często wysłuchiwał naszych pomysłów, więc powoli stres zaczął z nas opadać – wspomniał Halford w swojej autobiografii Wyznanie

Prace nad krążkiem, który został ostatecznie zatytułowany Rocka Rolla, nie przebiegały gładko, a muzycy nagrywali w nocy, kiedy wynajęcie studia było tańsze. – Zaczynaliśmy pracę około ósmej czy dziewiątej wieczorem, gdy swoją robotę skończyły już bardziej znane zespoły wydające płyty w największych wytwórniach. Nagrywaliśmy do światu. Funkcjonowaliśmy jak wampiry – dodał wokalista Judas Priest. 

Materiał powstał w trzy tygodnie, na przełomie czerwca i lipca. Do promocji wytypowano utwór tytułowy, a cały album ukazał się na rynku 6 września 1974 roku. I nie odniósł sukcesu komercyjnego. Sprzedał się zaledwie w kilku tysiącach egzemplarzy. Zespół Judas Priest zmagał się więc z problemami natury finansowej. Wytwórnia Gull nie zgodziła się bowiem na wypłatę muzykom tygodniowej pensji w wysokości 50 funtów. 

Album okazał się pod wieloma względami rozczarowaniem – nie ukrywał tego w swojej książce Rob Halford. Chodziło m.in. o brzmienie, które było dalekie od tego, czego spodziewali się członkowie Judas Priest. – Gdy włączyliśmy płytę, brakowało jej mocy. Zupełnie nie przypominało to albumu, który nagrywaliśmy w studiu. Daliśmy z siebie wszystko, ja wydzierałem się co sił, Ken i Glenn wystrzeliwali riffy jeden za drugim niczym pociski z dwulufowej broni maszynowej. Niestety produkcja Rodgera sprawiła, że płyta straciła tę moc i brzmiała... zwyczajnie – dodawał wokalista. 

Rocka Rolla nie została też zbytnio ciepło przyjęta przez dziennikarzy. Zresztą to jeden z najsłabiej ocenianych albumów w całej dyskografii Judas Priest. 

Zespół jednak się nie poddał i promował całość w trakcie długiej trasy koncertowej. Najpierw w Wielkiej Brytanii, a później w innych krajach na Starym Kontynencie (m.in. w Holandii oraz Niemczech). W styczniu 1975 roku grupa, po raz pierwszy, wystąpiła w telewizji (miało to miejsce w Belgii), a pod koniec kwietnia muzycy zaprezentowali się z kolei w rodzimym programie The Old Grey Whistle Test.

Jakie ciekawostki skrywa debiutancki album Judas Priest? Dowiecie się tego z galerii, którą umieściliśmy na samej górze niniejszego artykułu. 

Poniżej natomiast przypominamy ranking najlepszych albumów Judas Priest:

Listen on Spreaker.