Judas Priest i historia powstania albumu British Steel
Brytyjska formacja Judas Priest powstała w 1969 roku, ale dopiero pięć lat później wypuściła swój debiutancki album, Rocka Rolla. Muzycy, za sprawą kolejnych płyt, budowali swoją pozycję na rynku. Dekada minęła, a grupa wciąż nie doczekała się jednak wydawnictwa, które byłoby czymś w rodzaju "mitu założycielskiego". Przełom nastąpił w 1980 za sprawą legendarnego British Steel. – Myślę, że to właśnie na tym albumie odnaleźliśmy nasz kierunek – powiedział wokalista Rob Halford w rozmowie dla zachodniego Metal Hammera.
Zanim muzycy Judas Priest zaczęli nagrywać materiał z myślą o następnym krążku, doszło do kolejnej zmiany w składzie. W 1979 roku nowym perkusistą został Dave Holland, który – jak się później okazało – zagrzał miejsce na dłużej. Właściwe prace rozpoczęły się na początku 1980. Muzycy zainstalowali się w posiadłości znajdującej się w Tittenhurst Park w hrabstwie Berk, która została wybudowana w XVIII wieku. Na producenta wskazano Toma Alloma, z którym zespół współpracował przy okazji albumu koncertowego Unleashed in the East (1979).
Co ciekawe: zespół nie miał w całości przygotowanego materiału na British Steel w momencie, gdy ruszyły oficjalnie prace. – Mieliśmy tylko 40 procent napisanych utworów, kiedy tam weszliśmy. W dzisiejszych czasach byłoby to dla nas trudne, aby wejść do studia, nagrywać i pisać. Wówczas byliśmy naładowani energią i entuzjazmem. I to naprawdę się opłaciło. Przypuszczam, że istnieje pewien argument mówiący, że jeśli wyznaczasz sobie termin, musisz stworzyć coś dobrego. Nam to się udało – wspominał gitarzysta Glenn Tipton dla portalu Loudwire. Dodajmy, że w studiu powstały m.in. The Rage czy, wielki przebój, Living After Midnight.
Muzyk Judas Priest wspomniał o terminie. Grupa musiała szybko uwijać się z nagrywaniem British Steel, ponieważ na horyzoncie była trasa po Europie z Iron Maiden w roli supportu. Rozpoczynała się ona na początku marca. Mimo pewnej presji, wszystko przebiegło dosyć gładko. – Czuliśmy się komfortowo. W studiu panowała prawdziwa dyscyplina i nie było paniki – przyznał, po latach, basista Ian Hill dla Metal Hammera. Album, którego tytuł nawiązywał do British Steel Corporation, brytyjskiego producenta stali, dla którego przez jakiś czas pracował Tipton, udało się ukończyć w ciągu zaledwie miesiąca. Później Allom poleciał od razu do Nowego Jorku, aby całość zmasterować.
British Steel trafił do sprzedaży 14 kwietnia 1980. Jeśli chodzi o miejsca na liście, to w rodzimej Wielkiej Brytanii szósty album Judas Priest osiągnął czwarte miejsce, z kolei w Stanach Zjednoczonych – 34. pozycję. Muzycy grupy mogli się cieszyć, bo, w obu przypadkach, były to najwyższe lokaty w dotychczasowej historii. Do promocji British Steel wybrano trzy utwory: Living After Midnight (marzec), Breaking the Law (maj), do którego powstał kultowy teledysk wyreżyserowany przez Juliena Temple, oraz United (sierpień).
– Wówczas wiedzieliśmy, że to dobry album, ale nie wiedzieliśmy, jak wyjątkowy się on okaże. Nie zdajesz sobie sprawy, kiedy jesteś w trakcie procesu, że to, co masz, będzie klasykiem. Dopiero później, kiedy wszyscy ci to mówią… wtedy naprawdę to do ciebie dociera – dodał Glenn Tipton w rozmowie dla Metal Hammera.
Jakie ciekawostki skrywa krążek British Steel? Tego dowiecie się z galerii, którą umieściliśmy na samej górze niniejszego artykułu.