30 Seconds To Mars

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Bartholomew Cubbins

rockowe newsy

Jared Leto krytykowany za słowa o Rosji i Ukrainie. Zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy!

Jared Leto jako muzyk i lider zespołu 30 Seconds to Mars od samego początku daje się poznać jako osoba, której niezwykle bliskie są hasła powszechnego pokoju, wolności i miłości i do tej pory nic nie położyło się pod tym względem cieniem na jego opinii - aż do teraz. Na jednym z ostatnich koncertów muzyk wygłosił apel, który szybko został poddany krytyce.

Zespół 30 Seconds to Mars ma za sobą naprawdę intensywny czas. Formacja powróciła po pięcioletniej przerwie wydawniczej w maju 2023 roku z singlem Stuck, który szybko stał się radiowym przebojem. Grupa wraz z premierą kawałka oficjalnie zapowiedziała wydanie nowego albumu - It's the End of the World but It's a Beautiful Day ujrzał światło dzienne we wrześniu ubiegłego roku, jednak jego popowo-elektroniczne brzmienie nie do końca przypadło do gustu fanom i fankom, którzy mają jeszcze w pamięci bardziej rockowe oblicze kapeli.

W ramach promocji płyty w marcu tego roku zespół wyruszył w światową trasę koncertową, a "Seasons Tour" zawitała także do naszego kraju na pamiętny występ w Krakowie, gdzie Jared Leto zaprosił na tamtejszy rynek fanów i fanki, którym następnie zagrał i z którymi ochoczo pozował do zdjęć. Muzyk i aktor nie od dziś uchodzi za osobę otwartą, która nie gwiazdorzy, a ceni sobie bliski kontakt z wielbicielami i wielbicielkami. Jednak czy apel Jareda, który wybrzmiał podczas jednego z ostatnich występów, nieco położy się cieniem na jego reputacji?

Jared Leto zagrał na krakowskim rynku! "Morning walk with some friends"

Jared Leto o rosyjskiej wojnie na Ukrainie

11 października 30 Seconds to Mars zagrali w Belgradzie w Serbii, a w pewnym momencie koncertu Jared zwrócił się do publiczności pytając, czy są wśród niej jacyś Rosjanie. Dalej muzyk powiedział, że... czuje rosyjską energię, tęskni za tym krajem i chętnie i szybko do niego zawita, cytując, "gdy tylko te problemy się zakończą". Leto kontynuował mówiąc, że w przyszłości ma nadzieję wrócić tak do Serbii, jak i Petersburga i Kijowa.

Filmik z wypowiedzią muzyka trafił do sieci, gdzie spotkał się z masą dość krytycznych komentarzy. Nawet najwierniejsi wielbiciele Jareda i jego grupy stwierdzili, że ten "nieco odleciał", a nazywając poważny konflikt zbrojny "problemem" i wyrażając tęsknotę za wizytą w kraju, który zaatakował inne, wolne państwo, wykazał się brakiem wiedzy i obojętnością dla ludzi, którzy giną w wojnie bądź muszą żyć w warunkach konfliktu.

Co ciekawe, na słowa muzyka zareagowało nawet Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy, pisząc, że są one "obrazą dla tych, którzy poświęcają życie w obronie wolności". Poniżej wpis Ministerstwa wraz z filmikiem, na którym to Leto wygłasza kontrowersyjny apel. Sam Jared póki co nie odniósł się do krytyki.

Tak wyglądało spotkanie Jareda Leto z fanami na Rynku Głównym w Krakowie: