Choć wydaje się, że kino, konkretnie te grozy, spośród wszystkich członków Metalliki najbardziej kojarzy się z Kirkiem Hammettem, wielkim fanem horrorów, to inny muzyk tej formacji postanowił sprawdzić się jako aktor. James Hetfield już w 2019 roku pojawił się w kluczowej roli w filmie Podły, okrutny zły, czyli biografii seryjnego mordercy Teda Bundy'ego. Gitarzysta wcielił się w produkcji z Zackiem Efronem w roli głównej w postać Boba Haywarda, policjanta, który jako pierwszy aresztował Bundy'ego. Jednorazowa przygoda? Absolutnie nie!
Qpiątek 6 września do kin, póki co jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych, trafiła produkcja, zatytułowana The Thicket. James gra w niej rolę szeryfa, a jeszcze przed premierą w sieci można było zobaczyć fotosy z planu, na których widnieje muzyk, zwiastun produkcji oraz fragment obrazu, w których to Hetfield również się pojawia!
James Hetfield o swojej roli w "The Thicket"
Teraz na temat produkcji wypowiedział się sam zainteresowany. James pojawił się w nowym odcinku podcastu "The Metallica Report" i zdradził, że jako pierwszy z obozu filmu kontaktu z nim szukał odgrywający w The Thicket główną rolę Peter Dinklage. Gdy udało się im porozmawiać, aktor wprost powiedział, że ma rolę, w której jego zdaniem Hetfield idealnie się sprawdzi, a on sam, po krótkim namyśle, przyjął propozycję.
Jednak czy James byłby w stanie porzucić muzykę na rzecz kina? Artysta otwarcie stwierdza, że z pewnością nie! Hetfield opowiada w podcaście szerzej o tym, jak bardzo ceni sobie bycie na scenie i porównał to do występowania na Brodwayu. James opowiada dalej, że kino to nie jest do końca jego świat i raczej nie wziąłby udziału w żadnym castingu, w tym przypadku otrzymał jednak konkretną, skierowaną bezpośrednio do niego propozycję. Wokalista zdradził też, że warunki na planie nie należały do najłatwiejszych, gdyż zdjęcia powstawały w Kanadzie w Calgary, a w okresie tym temperatura osiągała tam nawet -10 stopni Celsjusza. Muzyk mówi, że wszystko to, co dzieje się wokół promocji filmu to nie jego świat, dodaje, że jest niezwykle wdzięczny za propozycję roli w The Thicket, nie ma jednak opcji, aby porzucił muzykę na rzecz kina.
To zdecydowanie nie jest mój wybór kariery. Kocham to, co robię i chcę to robić do ostatniego tchnienia. Ale to po prostu coś zabawnego. Uwielbiam, gdy ktoś po prostu o to pyta. Widzą cię, wyobrażają sobie, że jesteś w jakiejś roli, a potem idziesz i to robisz. Myślę, że to było bardzo fajne ze strony Petera - mówi James w podcaście Metalliki.