Jack White zaprosił na scenę w Tokio Eddiego Veddera
Jack White to zdecydowanie osoba, która nie lubi się nudzić. Muzyk cały czas intensywnie promuje na koncertach swój ostatni solowy album zatytułowany No Name, który ukazał się na rynku w ubiegłym roku. Obecnie występuje on w Japonii.
15 marca 2025 odbył się koncert White'a w Tokio. Muzyk, wraz ze swoim zespołem, zaprezentował łącznie 18 utworów. W setliście, po raz drugi w tym roku, pojawił się m.in. Rockin' in the Free World, czyli jedna z najsłynniejszych piosenek w bogatym dorobku Neila Younga. Publiczność mogła już usłyszeć tę kompozycję na koncercie Jacka White'a na początku lutego w Kanadzie.
Teraz jednak samo wykonanie było jeszcze bardziej wyjątkowe. A to ze względu na gościnny występ Eddiego Veddera, wokalisty Pearl Jam. Co ciekawe, ostatnio White sięgnął także po Rockin' in the Free World w trakcie specjalnego wydarzenia z okazji 50-lecia kultowego programu Saturday Night Live.
W tym roku Jack White odwiedził także Starty Kontynent. Muzyk zagrał dziewięć koncertów (Francja, Holandia, Anglia, Szkocja) na przełomie lutego i marca.
Czy dat w Europie będzie więcej? Cały czas na to czekamy. Oby muzyk dotarł również do naszego kraju. Ostatni raz White odwiedził bowiem Polskę w 2018 roku. Wówczas dał aż cztery występy w czterech różnych miastach – Gdynia, Poznań, Warszawa, Kraków – w ramach trasy promującej studyjny krążek Boarding House Reach.
Jack White nie zamierza grać trzygodzinnych koncertów
Bilety na koncerty, z roku na rok, są coraz droższe. Fani więc jednocześnie oczekują, że ich ulubieni wykonawcy będą tym samym dawać coraz dłuższe występy. Oczywiście, nie brakuje artystów, którzy potrafią zagrać nawet i trzygodzinne koncerty. W tym gronie na pewno jednak nie ma White'a.
– Wiem, że żyjemy w czasach, w których ludzie lubią mówić "ten i tamten grał wczoraj przez 3 godziny!" i chwalić się tym następnego dnia. Mój umysł nie ma zamiaru "imponować" Wam w tym kontekście. [...] Nie wiem czy wiecie (albo pamiętacie), jak wygląda prawdziwy rockowy czy punkowy koncert. Raczej mówicie o wielkich spektaklach z laserami, pirotechniką, wielkimi ekranami z przygotowanymi klipami, wokalistami, którzy latają nad publicznością czy armatkami z koszulkami itp. My tego typu koncertów nie gramy – napisał muzyk w mediach społecznościowych.