Jack White nie zamierza grać długich koncertów. Zwrócił się do fanów w mediach społecznościowych
Bilety na koncerty, z roku na rok, są coraz droższe. Fani więc jednocześnie oczekują, że ich ulubieni wykonawcy będą tym samym dawać coraz dłuższe występy. Oczywiście, nie brakuje artystów, którzy potrafią zagrać nawet i trzygodzinny koncert. Jack White do tego grona na pewno się nie zalicza. Ostatnio muzyk skrytykował, za pośrednictwem mediów społecznościowych, takie podejście fanów.
Słyszałem wiele głosów przez cały rok, w trakcie tej wspaniałej elektrycznej trasy koncertowej, na temat tego, jak długie powinny być nasze sety. Jakby długość koncertu miała decydować o tym, jak "dobry" on jest. Wiem, że żyjemy w czasach, w których ludzie lubią mówić "ten i tamten grał wczoraj przez 3 godziny!" i chwalić się tym następnego dnia. Mój umysł nie ma zamiaru "imponować" Wam w tym kontekście. The Beatles i Ramones grali 30-minutowe sety. Gdybym mógł, robiłbym na tym etapie podobnie. Takie koncerty chciałbym właśnie grać – napisał na Instagramie White.
Muzyk dodał, że takie "roszczeniowe" podejście wynika najwyraźniej z braku zrozumienia istoty muzyki rockowej. – Nie wiem czy wiecie (albo pamiętacie), jak wygląda prawdziwy rockowy czy punkowy koncert. Raczej mówicie o wielkich spektaklach z laserami, pirotechniką, wielkimi ekranami z przygotowanymi klipami, wokalistami, którzy latają nad publicznością czy armatkami z koszulkami itp. My tego typu koncertów nie gramy. Widziałem wiele rock’n’rollowych występów, które trwały 45 minut, rozwaliły mnie i zainspirowały w sposób niewiarygodny. [...] Kocham wszystkich swoich fanów. Daję z siebie tyle, na ile fani mnie nakręcą. Nie oznacza to jednak, że jeśli ludzie będą krzyczeć głośniej, to zagram dłużej. Nie ma przygotowanej setlisty. Nie jest to film Marvela ani rezydencja w Las Vegas. To rock and roll i żywy organizm, który oddycha.
Jack White krótkich koncertów raczej obecnie nie gra. Zazwyczaj wykonuje, mniej więcej, 20 utworów, co daje występ trwający ok. 90 minut.
Jack White wydał nowy solowy album. I zapowiedział na 2025 koncerty w Europie
W 2024 Jack White, dość niespodziewanie, wydał kolejny, szósty już, solowy album zatytułowany No Name, który doceniliśmy w naszym rocznym podsumowaniu (link do galerii poniżej). Pierwotnie, w połowie lipca, był rozdawany wyłącznie w formie winylowej. Na serwisy streamingowe trafił dopiero na początku sierpnia.
Jack White szybko wziął się za promowanie płyty na koncertach. Nie zabraknie m.in. występów na Starym Kontynencie. Na razie jednak Jack White ogłosił tylko dziewięć europejskich koncertów (Francja, Holandia, Anglia, Szkocja) na przełomie lutego i marca.
Czekamy więc teraz na ogłoszenie kolejnych dat w Europie. Oby muzyk dotarł również do naszego kraju. Ostatni raz White odwiedził Polskę w 2018 roku. Wówczas dał aż cztery występy w czterech różnych miastach (Gdynia, Poznań, Warszawa, Kraków) w ramach trasy promującej studyjny krążek Boarding House Reach.
