Niedawno niezwykle głośno było o wyjątkowym sprzeciwie artystów i artystek muzycznych z terenów Wielkiej Brytanii, dotyczącego sztucznej inteligencji. Grupa gwiazd, z Kate Bush i Damonem Albarnem z Blur na czele, wydali album, zatytułowany Is This What We Want?, który jednak pozbawiony jest muzyki. Jest to forma protestu przeciwko działaniom rządu Wielkiej Brytanii. Ten w ostatnich tygodniach przeprowadzał konsultacje na temat zmiany prawa autorskiego. Ich głównym założeniem miałoby być podjęcie prawa, na mocy którego przedsiębiorstwa odpowiedzialne za szkolenie i trenowanie sztucznej inteligencji mogły korzystać z twórczości wykonawców i wykonawczyń bez konieczności uzyskania na to licencji - a więc także poniesienia opłaty.
Kroki te niezwykle ostro skrytykował Jimmy Page, który w wystosowanym oświadczeniu zwracał uwagę na fakt, że takie działanie względem sztucznej inteligencji nie ma w sobie nic z innowacji i zaapelował o poważne traktowanie artystów i artystek oraz wytworów ich pracy. Swojego stanowiska w tej sprawie nie kryje też Brian May. Gitarzysta Queen dziś już mówi jednak, że jest przekonany, że żadne formy protestu nie pomogą, a rządy na świecie coraz odważniej podejmują działania, mające na celu zastąpienie ludzkiej pracy przez wytwory AI.
ZOBACZ TAKŻE: Brytyjscy artyści protestują przeciwko działaniom rządu w sprawie sztucznej inteligencji
Sprzeciw artystów w Stanach Zjednoczonych
Teraz głosy na temat niemal dokładnie tego samego aspektu zaczynają rozbrzmiewać w Stanach Zjednoczonych. We wtorek 18 marca ponad 400 osób ze świata show biznesu, m.in. Paul McCartney, Ben Stiller, Mark Ruffalo czy Cate Blanchett podpisali list, skierowany bezpośrednio do administracji obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa. Jest to odpowiedź na działania m.in. Google i OpenAI, które zwróciły się z prośbą o złagodzenie przepisów, dotyczących prawa autorskiego tak, by otrzymać łatwiejszy (darmowy) dostęp do istniejących dzieł sztuki, by na ich podstawie szkolić swoje systemy AI.
Grono apeluje za pośrednictwem listu o utrzymanie dotychczas obowiązujących zapisów. Wskazują w nim, że przyzwolenie nawet na ograniczone korzystanie z wytworów pracy ludzkiej przez sztuczną inteligencję bez konieczności poniesienia za to opłaty, może w znaczący sposób zaszkodzić przemysłowi kultury i rozrywki oraz innym gałęziom szeroko pojmowanego przemysłu.