Ice-T wskazał swój ulubiony metalowy album wszech czasów!
W listopadzie 2024 roku na rynku ukazał się Merciless, czyli nowy studyjny album od amerykańskiej formacji Body Count, która łączy w swojej twórczości brzmienia metalowe z rapem, a na jej czele stoi Ice-T. Warto wspomnieć, że na płycie znalazł się m.in. cover klasycznego utworu Pink Floyd Comfortably Numb, ale z zupełnie nowym tekstem.
W związku z premierą wspomnianego krążka, Ice-T udziela sporo wywiadów. Ostatnio porozmawiał chociażby z dziennikarzem zachodniego Metal Hammera. W trakcie wywiadu został zapytany o swoje ulubione płyty: rapowe i metalowe. Jeśli chodzi o cięższe brzmienia to Ice-T wskazał na debiutancki krążek Black Sabbath z 1970.
To album, którego prawdopodobnie słuchałem najczęściej, kiedy dorastałem. Samplowałem utwory od Sabbath na moich albumach rapowych – i rockowych też. Użyłem "Black Sabbath" do "Midnight". Z kolei, jeśli chodzi o mój ulubiony album rapowy… to prawdopodobnie jest to "Paid In Full" Erica B & Rakima, który ukazał się mniej więcej w tym samym czasie, gdy nagrywałem swój debiut "Rhyme Pays". Może wybrałbym także "Yo! Bum Rush The Show" Public Enemy. Te płyty były dla mnie bardzo ważne, szczególnie w kontekście tworzenia – wyznał Ice-T.
Formacja Body Count swój debiutancki album wydała w 1992 roku. Nie da się ukryć, że krążek wywołał spore kontrowersje, a to wszystko za sprawą utworu Cop Killer. Tekst piosenki o "zabijaniu policjanta" został skrytykowany m.in. przez George'a H.W. Busha, ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
– Każdy, kto myśli, że kontrowersje są sposobem na zarabianie pieniędzy, jest w błędzie. Tak nie jest. Robi się o tobie dużo szumu, ale potrzebujesz wówczas prawników. Więc nie mów po prostu czegoś głupiego, a potem się wycofuj. Jeśli masz coś powiedzieć, to się tego trzymaj – powiedział, w niedawnym wywiadzie dla brytyjskiego dziennika The Guardian, Ice-T.
Amerykański zespół łącznie wydał osiem studyjnych krążków.