Zespół Horta to rockowy klimat. Enigmatyczni muzycy przyciągają pod scenę coraz więcej zafascynowanych osób. Nie sposób nie zwrócić uwagi na ten zespół.. Ekscentryczne makijaże jak ich stroje łączą się w całość z muzyką tworząc niepowtarzalne wrażenia zmysłowe. Jak sami mówią o sobie „Tworzymy rockowy kolektyw artystyczny stawiający na teatralność i łączący formy klasyczne z nowoczesnością “ – i widać to w każdym ich wykonanym utworze. Kto jest ciekawy – może się o tym przekonać idąc na ich koncert - aktualnie HORTA zakończyli trasę z zespołem Closterkeller a 18 grudnia w Zakopanem pożegnali wraz z zespołami Turbo i StingRay koncertowy 2022 rok.
Każdy koncert to pełne energii muzyczne show, którego dopełnieniem są staranne makijaże i projektowane na zamówienie kostiumy. Klimat jaki tworzą na scenie przyciąga coraz więcej spragnionych nowych doznań muzycznych ludzi, którzy szybko zmieniają się w fanów zespołu.
1 listopada odbyła się premiera drugiego singla zespołu - ZEGAR - w którym gościnnie zaśpiewała Królowa Polskiego Goth - Anja Orthodox. HORTA -planują wydanie swojego debiutanckiego albumu w pierwszym kwartale 2023.
Skład zespołu:
- Jacek Horta - wokal;
- Tomasz Jagiełowicz - instrumenty klawiszowe;
- Łukasz Kufa - gitara / wokal
- Arkady Ptak - bas;
- Adam Najman - perkusja / wokal
Polecany artykuł:
HORTA - Enigmatyczni muzycy - z nowym singlem Ana's Mood
Ana's Mood to emocjonalny zapis chwili. Stan, w którym znam odpowiedź - jedynym rozwiązaniem jest powiedzenie sobie „to koniec”. Moment narodzin, w którym to co przede mną jawi się jako kompletnie nieznane, obce. Jest to bardzo złudne odczucie i bez uświadomienia sobie istoty własnej osoby, faktu jak ważny jestem sam dla siebie, przekroczenie tej „granicy” wydaje się być koszmarem. Rzecz w tym, że stan, w którym tkwimy jest równie koszmarny, krzywdzący przede wszystkim dla mnie ale też dla każdego kto ma ze mną kontakt. Staję więc przed wyborem - zmienić coś i przeżyć żałobę po rozstaniu, czy tkwić w tym, powoli wyniszczając swój świat. Tak jak mówiłem, to „nowe” jest jedynie pozornie nieznane, ale dla mojego pijanego z miłości umysłu przypomina to koniec świata – J.H.