Freddie Mercury

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Simon Fowler, Materiały prasowe

z historii rocka

Hold dla Freddiego Mercury'ego. Historia koncertu gwiazd ku pamięci niezastąpionego frontmana Queen

2025-04-19 21:16

Gdy w listopadzie 1991 roku świat obiegła informacja o śmierci Freddiego Mercury'ego, było jasne, że w historii muzyki na dobre zamknął się pewien, niezwykle znaczący rozdział. Ten musiał jednak otrzymać jeszcze jedno, naprawdę szczególne domknięcie, którym stać się miał pełen gwiazd koncert w hołdzie zmarłej ikonie Queen.

Freddie Mercury zaczął usuwać się z przestrzeni publicznej już pod koniec lat 80. Wokalista dał swój ostatni koncert z Queen dokładnie 9 sierpnia 1986 roku w Knebworth Park. Po tym wydarzeniu Mercur'ego było coraz mniej, co oczywiście nie uszło uwadze mediów. Te już jesienią 1986 roku plotkowały o tym, że muzyk miał przebadaną krew pod kątem chorowania na HIV/AIDS, zacytowano go jednak mówiącego, że jest w pełni zdrowia. Dziś już wiemy, że na tym etapie Freddie zmagał się z chorobą, a ostateczną diagnozę uzyskał wiosną kolejnego roku.

Mercury czuł się coraz gorzej, musiał na siebie uważać, coraz rzadziej więc opuszczał teren swojej posiadłości w Kensington, nie odpuszczał jednak sesji nagraniowych. W ich efekcie w lutym 1991 roku ukazał się album Innuendo, który oczywiście nie był promowany na trasie koncertowej. Do tego słowa, promującego wydawnictwa utworu The Show Must Go On odczytano jako niechybnie zbliżającą się śmierć artysty. Ten tragiczny moment nadszedł jednak dziewięć miesięcy później, zaledwie dobę po tym, gdy Freddie wydał oświadczenie, potwierdzające, że zdiagnozowano u niego AIDS. Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku w wieku 45 lat, a bezpośrednią przyczyną śmierci muzyka było oskrzelowe zapalenie płuc, spowodowane jednak spadkiem odporności w wyniku AIDS.

ZOBACZ TAKŻE: Historia ostatnich dni Freddiego Mercury'ego

Eska rock: Dzień, w którym Queen zagrał ostatni koncert z Freddiem Mercurym. Wokalista zmarł 5 lat później

Ikona, której pamięć należy uczcić

Po śmierci Mercury'ego - i nie jest to przesadą - cały świat pogrążył się w żałobie. Szczególnie ciężkie chwile przechodzili jednak fani wokalisty, jego bliscy, przyjaciele rodzina i oczywiście koledzy z zespołu. Ci ostatni, wraz z menedżerem Jimem Beachem, postanowili pożegnać Freddiego w jedyny słuszny sposób - na scenie.

12 lutego 1992 roku odbyła się dwunasta ceremonia rozdania nagród Brit Awards. To na niej właśnie pojawili się Brian May i Roger Taylor, ogłaszając koncert, który dziś w historii znamy jako "The Freddie Mercury Tribute Concert for AIDS Awareness". Wydarzenie cieszyło się kolosalnym zainteresowaniem i wyprzedało na pniu, choć nie było nawet wiadomo, kto dokładnie miałby na nim wystąpić. Wyjątkowe wydarzenie zostało zaplanowane na 20 kwietnia 1992 roku, a z czasem zaczęto ogłaszać, że wystąpić na nim zgodzili się m.in. Metallica, Def Leppard, Guns N' Roses, Elton John, David Bowie, George Michael i wiele wiele innych topowych w tym czasie wykonawców, wykonawczyń i zespołów.

Oddać hołd "Królowej"

20 kwietnia 1992 roku Stadion Wembley był wypełniony po brzegi - tysiące fanów i fanek zamierzało uczcić pamięć Freddiego, wesprzeć fundusz dla chorujących na AIDS i zobaczyć na własne oczy widowisko, które, jak się spodziewano, przejdzie do historii. Jako pierwsi na scenie pojawili się Brian May, Roger Taylor i John Daltrey, którzy przemówili do publiczności. W końcu przyszedł czas na koncerty.

Wydarzenie podzielono na dwie części. W pierwszej występowali artyści, na brzmienie których muzyka Queen miała duży wpływ. Tak więc na scenie stanęła Metallica, Extreme z medleyem utworów Queen (do grupy dołączył w pewnym momencie May), Def Leppard, Bob Geldof, Spinal Tap i Guns N' Roses. Wyemitowano zaś występy U2 (zespół zapowiedziała sama Cyndi Crawford) i Mango Groove. Na zakończenie tej części przemówienie dotyczące profilaktyki AIDS wygłosiła Elizabeth Taylor, aż w końcu publika zobaczyła kompilację najsłynniejszych występów największej gwiazdy tej fety - Freddiego Mercury'ego.

Występy, które przeszły do historii

W drugiej części koncertu na scenie w końcu pojawili się członkowie Queen, którzy wykonywali przeboje zespołu, wraz z gościnnym udziałem innych muzyków - oraz oczywiście wokalistów i wokalistek. To właśnie w tym czasie doszło do połączeń, które dziś już cieszą się statusem ikonicznych. Queen, James Hetfield i Tony Iommi wykonali razem Stone Cold Crazy, doszło do połączenia grupy z jednym z idoli Freddiego - Robertem Plantem. To właśnie na "The Freddie Mercury Tribute Concert" George Michael tak brawurowo wykonał Somebody to Love, że zaczęto plotkować, że Queen będzie działać dalej z nim właśnie w roli wokalisty. Sporo mówiło się także o połączeniu Queen z Axlem Rose, który nie tylko zaśpiewał We Will Rock You, ale także stanął przed zadaniem wykonania tej jednej, jedynej kompozycji - Bohemian Rhapsody.

Obecnie równie duże grono może kojarzyć koncert w hołdzie Freddiemu ze świetnym duetem Annie Lennox i Davida Bowie, którzy połączyli siły w przeboju Under Pressure. Wydarzenie zamknęły tak znaczące w tym kontekście The Show Must Go On (Queen, Tony Iommi i Elton John), wspomniane już We Will Rock You, We Are the Champions, gdzie główną gwiazdą była Liza Minelli, ale kiedy to na scenie pojawili się również inni wykonawcy oraz God Save the Queen w wersji brytyjskiej grupy. Co ciekawe jednak, zebrani na miejscu nie usłyszeli jednak przebojów Queen, jak Killer Queen, Don't Stop Me Now czy Love of My Life.

"The Freddie Mercury Tribute Concert" zapisał się w historii jako ostatni pełny występ Johna Deacona z Queen. W następstwie wydarzenia zaś została powołana do życia fundacja Mercury Phoenix Trust, która zajmuje się zbiórką środków na wsparcie leczenia i badań nad AIDS.

Oto najsłynniejsze występy Freddiego Mercury'ego z Queen:

Oto najsłynniejsze występy Freddiego Mercury'ego z Queen: