W lutym tego roku minęło dokładnie trzydzieści lat od premiery debiutanckiego albumu grupy Hey. Krążek Fire postrzegany jest jako kluczowy dla historii polskiego rocka i cieszy się obecnie mianem kultowego. Gdy wydawało się, że tak naprawdę nie ma na co liczyć, gdyż w 2017 roku grupa zawiesiła działalność na czas nieokreślony, to zdarzyło się coś nieoczekiwanego. Pod koniec marca zespół oficjalnie ogłosił, że zagra w połowie października zupełnie kosmiczny koncert w katowickim Spodku, a wszystko to właśnie z okazji trzydziestolecia przełomowego debiutu. Wydarzenie to cieszyło się tak dużym zainteresowaniem, że formacja szybko ogłosiła drugi koncert w tym samym miejscu.
Powrót Hey z okazji 30-lecia "Fire"
Zespół stanął na scenie po raz pierwszy od dwóch lat, czyli od specjalnego występu na festiwalu w Jarocinie, w sobotę 14 października. W ciągu obu dni Hey zagrał w składzie Katarzyna Nosowska, Paweł Krawczyk, Marcin Żabiełowicz, Jacek Chrzanowski, Robert Ligiewicz i Marcin Macuk, pierwszego wieczoru jako support wystąpił DJ i producent PHATRAX, drugiego zaś grupa KiM. Na słuchaczy czekała imponująca, licząca sobie ponad trzydzieści utworów setlista, na którą złożyły się oczywiście przede wszystkim utworu z świętującego swoje 30-lecie Fire, ale także inne przeboje, z Cisza, ja i czas, [sic!], Mimo wszystko, List i Prędko, prędzej na czele. Cały pokaz podzielony był na części, a po tej głównej nadszedł czas na nieco bardziej intymny set akustyczny, co było sporą niespodzianką dla zebranych na miejscu fanów. Na koniec zaś formacja zaprezentowała aż dwa bisy.
Polecany artykuł:
Ważne słowa Katarzyny Nosowskiej
Już po pierwszym pokazie sieć obiegły nagrania, przedstawiające Katarzynę Nosowską, przemawiającą do zebranej widowni. Artystka wygłosiła szczególny apel, w którym zwraca uwagę na to, że jest przekonana, że Polacy tak naprawdę nie są tak bardzo podzielonym społeczeństwem i posadzeni przy jednym stole doszli by do wniosku, że naprawdę dużo ich łączy. Nosowska mówiła także, iż najbardziej marzy jej się, by z przestrzeni publicznej zniknęła pogarda. Poruszający moment można zobaczyć na nagraniu poniżej.