“Happy Birthday In The Sky” to kolejny po “Beautiful James’, ‘Surrounded By Spies’ oraz ‘Try Better Next Time’ singiel Placebo. W każdym z tych utworów zespół serwuje fanom swoją własną i niepowtarzalną wizję tego, co zaprzątało głowy muzyków w ciągu prawie 10 lat, które upłynęły od czasu wydania ostatniego krążka formacji.
Podczas gdy poprzednie single poruszały tematy związane z kwestiami osobistej odpowiedzialności, nasycenia technologią i prawdziwym miejscem ludzkości w świecie, “Happy Birthday In The Sky” to Placebo w najlepszym wydaniu. Brian Molko chwyta każde słowo i uwalnia je w zalewie kontrolowanej ekspresji, powracając do mrocznych emocji, aby opowiedzieć historię o stracie i mechanizmach, których używamy, by sobie z nią poradzić.
Dodaje:
„’Happy Birthday In The Sky’ to dla mnie jeden z bardziej bolesnych momentów na albumie. Happy Birthday In The Sky to wyrażenie, którego używam od dłuższego czasu. Kiedy mówię wszystkiego najlepszego ludziom, których już z nami nie ma, wyrażając tym samym ten ból, a myślę, że jesteśmy w tym naprawdę dobrzy. Znasz to uczucie straty, to uczucie rozpaczy. Jakby część twojego ciała i duszy została niesprawiedliwie od ciebie oderwana. I rozpaczasz i rozpaczasz, i czekasz.
Myślę, że jest to coś tak głębokiego i emocjonalnego, że naprawdę przekaże słuchaczowi coś potężnego. I to w zasadzie wszystko, co mnie interesuje. Za jaką cenę? Kogo to obchodzi. Dopóki ta piosenka naprawdę porusza ludzi, wszystkie poświęcenia, jakie trzeba ponieść, by znaleźć się w tym miejscu, są dla mnie do przyjęcia. Nie jest tak źle, kiedy żyjesz tymi emocjami – jesteś bardzo, bardzo żywy w tej chwili, kiedy to robisz”.