Na początku tego roku oczy całego świata zwrócone były na Południową Kalifornię, na terenie której to występowały tragiczne w skutkach pożary. W ich wyniku życie straciło kilkanaście osób, tysiące zaś potraciły swoje domy i dobytki, a obecnie potrzebuje wsparcia finansowego, by mieć warunki do powrotu do normalności.
To właśnie z tego powodu powstała inicjatywa FireAid, czyli koncertu charytatywnego, udział w którym zadeklarowały największe gwiazdy muzyki, m.in. Red Hot Chili Peppers, P!nk, Joni Mitchell, The Black Crowes, No Doubt, Stevie Wonder, Sting, Rod Stewart, Alanis Morissette czy... żyjący członkowie Nirvany! Nieoczekiwanie na scenie pojawili się Dave Grohl (pierwszy raz od wybuchu skandalu z nieślubnym dzieckiem w tle), Krist Novoselic oraz Pat Smear, z którymi utwory ikony grunge'u zaśpiewały St. Vincent, Kim Gordon, Joan Jett oraz Violet Grohl. Co jeszcze ciekawego zadziało się na FireAid? Chociażby duet Green Day i Billie Eilish!
Wyjątkowe występy na FireAid
W wyjątkowy sposób rozpoczął się występ Panów z Green Day. Kapela na początek postawiła na kawałek Last Night on Earth z albumu 21st Century Breakdown. Zaskoczeniem dla zebranych na miejscu oraz dla widzów był fakt, że do grupy na scenie dołączyła niespodziewanie Billie Eilish! Wokalistka zaśpiewała w drugiej zwrotce, a kolejno zostawiła zespół na dalszy występ, na który złożyły się numery Still Breathing oraz When I Come Around.
Nie było to jednak jedynie połączenie na scenie tej nocy. Do grupy The Black Crowes dołączyli... Slash iJohn Fogerty. Z pierwszym z Panów zespół zagrał cover Going to California Led Zeppelin, a z Fogertym grupa wykonała własną wersję słynnego Have You Ever Seen the Rain z repertuaru Creedence Clearwater Revival. Z pewnością dużym wydarzeniem był także wspólny występ Grahama Nasha i Stephena Stillsa, który był dla nich pierwszym od ponad dekady.
