W piątek 26 lipca oficjalnie rozpoczęły się tegoroczne Igrzyska Olimpijskie. Tego dnia miała miejsce wielka ceremonia otwarcia, trwająca kilka godzin, której elementami były nie tylko powitanie drużyn sportowców z państw z całego świata, ale także elementy artystyczne, w tym m.in. pokazy performerów, liczne małe spektakle, nawiązujące do historii i kultury Francji, która w tym roku gości Olimpiadę, oraz oczywiście występy muzyczne, których gwiazdami były i byli w tym roku przede wszystkim Lady Gaga, Céline Dion oraz zespół Gojira.
Francuska ikona metalu zaprezentowała się w segmencie nawiązującym do Rewolucji Francuskiej i faktu ścięcia na gilotynie królowej Marii Antoniny. Gojira zagrała metalową wersję kompozycji właśnie z czasów rewolucji, czyli Ah, Ça Ira!, a w ramach segmentu połączyła siły ze śpiewaczką operową Mariną Viotti. Występ ten jeszcze w trakcie trwania ceremonii otwarcia był szeroko komentowany na całym świecie, a widzowie nie kryli zachwytów nad całym pomysłem. Warto przy tym pamiętać, że Gojira zapisała się w historii jako pierwszy metalowy zespół, który zagrał na rozpoczęciu Olimpiady.
Zespół skomentował piątkowy występ
Choć od samej ceremonii otwarcia minęło już kilka dni, emocje po niej wciąż są żywe, dowodem na co są nadal gorące dyskusje na temat występu grupy drag queens czy wykonania utworu Imagine Johna Lennona. Wielkim zainteresowaniem w sieci ciągle cieszy się również występ francuskiego zespołu, a ten w końcu postanowili skomentować sami zainteresowani.
Perkusista grupy, Mario Duplantier, zamieścił post na Instagramie, w którym napisał kilka słów na temat wyróżnienia, jakim z pewnością było zaproszenie do wzięcia udziału w otwarciu Igrzysk: "Co za ogromny zaszczyt być częścią tej ambitnej i epickiej ceremonii w Paryżu. Muszę przyznać, że jam przed miliardem ludzi, uderzając tak mocno, jak tylko mogłem w tej rewolucyjnej scenerii wykonanej z ognia i krwi, był bardzo satysfakcjonującym doświadczeniem! To duży krok dla społeczności metalowej".
Post perkusisty spotkał się z dużym odzewem fanów i fanek, ale także kolegów po fachu - wyrazy uznania w stronę formacji pokierował m.in. bębniarz Korna, Ray Luzier. Kilka słów na temat występu powiedział dla "The New York Times" również lider grupy, Joe Duplantier:
To była bardzo krwawa epoka w historii Francji, więc była bardzo metalowa. Czułem presję, aby reprezentować całą, światową społeczność metalową.
