Czy współcześni gitarzyści, grający jak Jimmy Page, osiągnęliby sukces? Nita Strauss nie ma wątpliwości

i

Autor: MPI140/Capital Pictures/Capital Pictures/East News/Michael Zorn/Shutterstock/Rex Features/East News Nita Strauss o Jimmym Page'u i współczesnych gitarzystach

wypowiedzi muzyków

Gitarzysta grający dziś jak Jimmy Page osiągnęliby sukces? Nita Strauss komentuje

Jimmy'ego Page'a z pewnością można określić jako gitarowego pioniera. Muzyk dla wielu jest prawdziwych idolem, dość często mówi się, że to właśnie on najbardziej zasługuje na tytuł najlepszego gitarzysty wszech czasów. A co, gdyby taki innowator pojawił się dziś? Czy także zrobiłby tak dużą karierę? Nita Strauss nie ma wątpliwości.

Nita Strauss to z pewnością dziś jedna z najbardziej znanych i niezwykle uznanych gitarzystek. Choć pewien rozgłos zyskała już w 2014 roku, kiedy to została gitarzystą należącej do zespołu Kiss drużyny piłki nożnej LA Kiss, to przełomem okazał się być dla niej moment dołączenia do zespołu koncertowego Alice'a Coopera, w składzie którego to zastąpiła Orianthi. Nita pozostała gitarzystką muzyka do 2022 roku, kiedy to poinformowała, iż zdecydowała się wesprzeć na nowej trasie Demi Lovato. Współpraca Pań nie trwała długo, gdyż już w marcu 2023 roku Strauss powróciła do zespołu Coopera. W tym samym roku gitarzystka wydała swój nowy solowy album, The Call of the Void.

Jakie relacje panowały w Led Zeppelin? „Nie byliśmy przyjaciółmi”

Jak świat zareagowałby na współczesnego Jimmy'ego Page'a?

Nita udzieliła ostatnio wywiadu magazynowi "Total Guitar", w którym opowiedziała nieco więcej o współczesnym rynku. Co ciekawe, postanowiła przy tej okazji wspomnieć o Jimmym Page'u by zastanowić się, czy dziś gitarzysta jego pokroju zostałby doceniony przez fanów muzyki.

Przemyślenia Strauss są dość przykre - jest ona zdania, że dziś muzyk, grający solówki tak, jak w latach 70. robił to Page spotkałoby się z ostrą krytyką. Nita wprost mówi o tym, że gra Page'a była od zawsze daleka od tej perfekcyjnej pod względem technicznym, na co dziś bardzo, bardzo mocno zwraca się uwagę. Gitarzystka jednak właśnie ten brak idealizmu szczególnie ceni u legendarnego gitarzysty, a jako swój ulubiony riff w jego wykonaniu wskazała zupełny klasyk, czyli Whole Lotta Love.

Myślę, że gdyby współczesny muzyk zaprezentował solo w stylu Jimmy'ego Page'a, zostałby ukrzyżowany. Ludzie mówią, że jego riffy są poza kluczem, albo ta nuta tu nie pasuje, lub bla, bla. Ale cokolwiek się stanie, Jimmy zawsze sprawia, że to działa. Pokazał nam, że to, co i jak gramy, nie zawsze musi być idealnie zakodowane w czasie lub kompozycji, riffy mogą być trochę za ostre, wibrato może być trochę nieobliczalne, a to może działać jeszcze lepiej niż te doskonale wykonane. Jest jedyny w swoim rodzaju i prawdziwy... jest wszystko, co czuje w tym, z czym wychodzi, ponieważ gra z serca, a nie głową - mówi Nita w wywiadzie.

5 najsłynniejszych solówek Jimmy'ego Page'a: