Gary Holt jest fanem twórczości Taylor Swift
Taylor Swift to, bez wątpienia, najpopularniejsza obecnie artystka na całym świecie. Wokalistka bez problemu wyprzedaje koncerty na największych stadionach. Z kolei jej tegoroczny album, "The Tortured Poets Department", okazał się najlepiej sprzedającą się płytą pierwszej połowy 2024 roku w Stanach Zjednoczonych.
Nie każdy jest fanem jej muzyki. Ostatnio przyznała się do tego Kim Gordon. A co o twórczości Taylor Swift sądzi Gary Holt, gitarzysta Slayera oraz formacji Exodus?
Uwielbiam muzykę pop! Słucham popu głównie w samochodzie, nie słucham wówczas metalu. I uwielbiam Taylor Swift. Skąd wynika ta cała nienawiść? Jest niezwykle pracowita, jest cholernie miła dla wszystkich, a ludzie jej nienawidzą. To po prostu największa gwiazda popu na Ziemi. Podobają mi się jej utwory – powiedział gitarzysta w podcaście Scandalous.
Dodał jednak, że nie należy do "Swifties" [chodzi o fandom artystki - przyp. red.]. – Nie jestem Swiftie, ale kiedy w radiu leci "I Knew You Were Trouble" nie zmieniam stacji. Zawsze lubiłem muzykę pop. Zawsze tak było, nawet w epoce "Bonded by Blood". Byłem w trasie z Venomem i pijany w barze śpiewałem każde słowo "Angel" Madonny. A Cronos [basista i wokalista Venom] kręcił głową i pytał: "Co jest nie tak z tym facetem!?".
Gary Holt skrytykował za to Beyoncé. – Beyoncé wyda piosenkę, w której wystąpi 30 pieprzonych ludzi. Jak 30 osób może napisać piosenkę, wszyscy zebrani razem? To jak fabryka pisania piosenek. Kto w ogóle wie, co dokładnie zrobił, skoro jest tam ok. 20 nazwisk? Myślę, że Beyoncé to najbardziej przereklamowany talent na Ziemi. Myślę, że jest w niewielkim stopniu utalentowana.