O potencjalnym udziale zespołu Foo Fighters w tegorocznej edycji festiwalu Glastonbury mówiło się już od kilku tygodni. Pogłoski tylko wzmocniły się, gdy do line-up'u dodana została tajemnicza grupa "The Churnups". Obstawiano, że na imprezie pojawi się albo formacja prowadzona przez Dave'a Grohla, albo zespół Pulp. Wszystko stało się jasne w piątek 23 czerwca, gdy muzyk zauważony został za kulisami wydarzenia. Amerykańska grupa pojawiła się na Pyramid Stage i powitały ją gromkie brawa. Występ rozpoczął się od kultowego All My Life, a set obfitował w największe przeboje Foo Fighters, którym towarzyszyły rozbudowane solówki nowego perkusisty koncertowego, Josha Freese'a. Legendarny numer Everlong został zadedykowany zmarłemu w marcu ubiegłego roku Taylorowi Hawkinsowi, pochodzący zaś z najnowszego But Here We Are utwór Show Me How, Dave i jego córka, Violet Grohl, zadedykowali zmarłej w sierpniu ubiegłego roku matce artysty.
Dave Grohl królem Glastonbury?
Występ Foo Fighters nie był jednak jedynym momentem Dave'a Grohla na Glastonbury. Cieszący się opinią jednego z najsympatyczniejszych gości w świecie muzyki artysta, dołączył także na scenie do Panów z Guns N' Roses! Legenda hard rocka była headlinerem Pyramid Stage w sobotę 24 czerwca, a Dave dołączył do formacji na samym końcu setu i zagrał na gitarze w numerze Paradise City. Nieco wcześniej tego samego dnia, Grohl zasiadł za perkusją podczas występu The Pretenders.
Polecany artykuł:
Gwiazdy Glastonbury 2023
Na tegorocznej edycji wydarzenia gwiazdami byli także m.in. Arctic Monkey, Queens of the Stone Age (obie formacje zagrają już w piątek na Open'erze), Måneskin, Blondie czy Royal Blood i Elton John.