Położone nad malowniczym jeziorem miasto Velenje w północno-wschodniej Słowenii miało być w ubiegłym tygodniu jednym z najgłośniejszych miejsc w Europie. Niestety ostatniego dnia festiwalu koncerty zostały odwołane z powodu potężnych opadów. Ulewy były na tyle długie i silne, że lokalne władze musiały zdecydować o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, a to wiąże się z kasacją wszystkich imprez masowych. W internecie pojawiły się już relacje pokazujące zalaną okolice, a na stronie festiwalu wystawiono ogłoszenie zachęcające do wspierania poszkodowanych przez zalania.
Wcześniej ogromne problemy z deszczem i błotem zmusiły organizatorów największego niemieckiego festiwalu metalowego, Wacken Open Air do ograniczenia liczby gości. Mimo tego, że spodziewano się około 85 tysięcy gości (wyprzedały się w pięć godzin poprzedniego zaraz po rozpoczęciu sprzedaży), ze względów bezpieczeństwa na teren festiwalu zdecydowano się wpuścić około 50 tysięcy. Wszystkie okoliczne drogi były totalnie zakorkowane, a teren miasteczka festiwalowego tonął w błocie. Deszcz nie jest niczym nowym na Wacken, ale nigdy dotąd nie było tak wielkich utrudnień.
Deszcz, wiatr i chmury towarzyszyły także fanom muzyki na największym polskim festiwalu czyli Pol’and’rock 2023. Szczególnie trudne okazały się weekendowe powroty z koncertów przez zakorkowane drogi, błoto i strugi deszczu. Na szczęście pięknych wspomnień po udanej zabawie nie jest w stanie zmyć żadna ulewa.