Bon Jovi

i

Autor: Materiały prasowe

rockowe newsy

Fani są wściekli na jedno z wydań nowego albumu Bon Jovi! Doszło do oszustwa?

2024-06-18 11:32

Już prawie dwa tygodnie minęły od dnia, kiedy światło dzienne ujrzał najnowszy, niezwykle wyczekiwany przez fanów i fanki album Bon Jovi. Płyta "Forever" spotkała się z dość ciepłym przyjęciem, a spora grupa osób zdecydowała się zamówić egzemplarz z autografem. Niestety, to wokół tego wydania wybuchła spora afera...

Na początku czerwca zespół Bon Jovi powrócił po czteroletniej przerwie z nowym wydawnictwem. Album, zatytułowany Forever, miał swoją premierę w piątek 7 czerwca, a jego wydanie poprzedziły single Legendary i Living Proof. Projekt cieszył się sporym zainteresowaniem słuchaczy, którzy ciekawi byli, jak wybrzmiał na nim zmagający się z problemami z głosem Jon Bon Jovi. Choć nie brak opinii, że Forever nie ma w sobie takiej mocy, jak najsłynniejsze płyty Bon Jovi, to projekt i tak spotkał się z dość ciepłym przyjęciem.

Forever również pod względem komercyjno-sprzedażowym dużo lepiej poradził sobie od płyty z 2020 roku. Nowe wydawnictwo Bon Jovi dotarło do pozycji piątej na amerykańskim "Billboardzie" (2020 osiągnął miejsce 19.) i zamknęło top 3 oficjalnego brytyjskiego zestawienia płyt (poprzedni krążek formacji zatrzymał się na pozycji piątej). Do tego, jak informuje "Billboard", Forever znalazł się na szczycie listy Top Album Sales, sprzedając się w pierwszym tygodniu od premiery w liczbie około 50 tysięcy egzemplarzy.

Bon Jovi - największe przeboje legendy rocka lat 80.

Oszustwo?!

Pewna liczba z tego to z pewnością egzemplarze z autografem, które fani i fanki ochoczo zamawiali, gdy tylko pojawiła się taka możliwość. Niestety, w sieci jest spora grupa osób, które czują się oszukane! O co chodzi?

Część osób, które zakupiły płytę z autografem twierdzi, że napis nie został wykonany ręcznie przez Jona, a naniesiony za pomocą specjalnej maszyny, służącej do automatycznego wykonywania podpisów. Choć takowe wydanie nie kosztowało więcej, niż zwykły album bez podpisu, to wielbiciele Bon Jovi i tak nie kryli wściekłości, czemu dali wyraz w komentarzach na oficjalnych profilach wytwórni UMG w mediach społecznościowych. Niektórzy zwracają także uwagę na fakt, że podpis nie był na okładce, tylko w środku książeczki, a do tego naniesiony na ciemnym tle, przez co jest niemal niewidoczny. Zdaniem fanów, problem dotyczy raczej amerykańskiego rynku, do tego część z nich jest przekonana, że sam Jon nie musiał nic wiedzieć o całym procederze, gdyż był widziany przy podpisywaniu egzemplarzy Forever, a to ktoś wyżej postanowił po prostu wzbogacić się na fanach.

Oto nasze top 5 płyt Bon Jovi:

Listen on Spreaker.