Eric Avery wspomina przesłuchanie do Metalliki. "Przeżyłem wspaniały dzień"
Eric Avery to basista, który najbardziej jest kojarzony z występowania w formacji Jane's Addiction. Jest zresztą jednym ze współzałożycieli tego amerykańskiego zespołu. W 2022 roku powrócił do gry w nim na stałe. Ponadto Avery przez lata współpracował z grupą Garbage czy Joshem Klinghofferem (byłym gitarzystą Red Hot Chili Peppers), działał także solo.
Mógł także dołączyć swego czasu do... Metalliki. Brał udział w przesłuchaniu, kiedy członkowie grupy szukali następcy Jasona Newsteda. Ostatecznie walkę o to stanowisko przegrał z Robem Trujillo. W wywiadzie dla Guitar World, Avery został zapytany, czy kiedykolwiek myślał o tym, jak jego kariera mogłaby się potoczyć, gdyby rzeczywiście znalazł się w składzie Metalliki.
Myślałem o tym, jak by to było – i nie wszystko byłoby pozytywne. Cóż, nie powinienem tego mówić, ale z różnych powodów, poszedłem i nie miałem nadziei, że dostanę ten angaż. Naprawdę uważałem, że nie jestem dla nich odpowiedni. Chodziło o nabycie doświadczenia i posiadanie wspomnienia. Nie codziennie się przecież jeździ się do Santa Rosy, żeby zagrać kilka piosenek z Metalliką. Nie postrzegałem tego jako przesłuchania, żeby zdobyć pracę. Przeżyłem po prostu wspaniały dzień – powiedział Avery.
Tak samo basista podszedł do tematu krótkiego, jak się okazało, epizodu w The Smashing Pumpkins. – Nie znałem wówczas Billy’ego Corgana, ale słyszałem, że nie jest najłatwiejszą osobą we współpracy. A ponieważ mam problem z niemówieniem prawdy osobom, które rządzą, więc pomyślałem: "To nie potrwa długo, ale będzie to interesujący tydzień lub dwa". I rzeczywiście tak się stało. Uważam Corgana za całkiem inspirującego faceta, z którym pracowałem przez dwa lub trzy tygodnie – dodał.
Dave Navarro zapowiada kolejne utwory od Jane's Addiction
Formacja Jane’s Addiction, pod koniec lipca tego roku, opublikowała w sieci nowy singiel zatytułowany Imminent Redemption. To pierwszy od 34 lat utwór nagrany w oryginalnym składzie, czyli Perry Farrell-Dave Navarro-Eric Avery-Stephen Perkins. Wygląda na to, że jest to zapowiedź długo oczekiwanego studyjnego albumu, pierwszego od 2011 roku.
– Powiem, że nadchodzi nowa muzyka. Jest nagrana, ale nie została ukończona. Jest więc nadzieja na całą płytę – przyznał gitarzysta Dave Navarro w programie Loudwire Nights.