Emily Armstrong wspomniała początki z Linkin Park: Tak surrealistyczne

i

Autor: FRAZER HARRISON/Getty AFP/East News Wokalistka Linkin Park o tym, jak zaczęła się jej przygoda z zespołem

wypowiedzi muzyków

Emily Armstrong wspomniała początki z Linkin Park: "Tak surrealistyczne"

2025-03-21 9:46

Emily Armstrong już od pół roku oficjalnie jest częścią zespołu Linkin Park. Wokalistka podjęła się trudnego i niezwykle wymagającego zadania stanąć w miejscu, w którym wcześniej przez niemal dwie dekady stał Chester Bennington. Grupa jest już po wydaniu płyty, koncertuje, Emily powróciła jednak pamięcią do samych początków.

Gdy jesienią 2024 roku pojawiły się pierwsze plotki, jakoby zespół Linkin Park szykował się do reaktywacji siedem lat po śmierci Chestera Benningtona - i to z wokalistką za sterami, rozbudziła się ogromna dyskusja. Część fanów nie ukrywała, że czeka na powrót ulubionej kapeli i rozpoczęcia przez nią nowego rozdziału, podczas gdy nie brakowało głosów otwarcie wyrażających niemożność wyobrażenia sobie Linkin Park bez Chestera w składzie.

Wznowienie działalności przez formację oficjalnie stało się faktem na początku września ubiegłego roku. Grupa za jednym zamachem zagrała koncert dla członków fan clubu, przedstawiła się w nowym składzie: z Emily Armstrong w roli wokalistki i Collinem Britainem za perkusją, zapowiedziała album, kilka koncertów i wydała singiel. Cała sytuacja wzbudziła ogromny rozgłos i do dziś tak naprawdę dzieli słuchaczy i słuchaczki. Dziś już Linkin Park jest po premierze From Zero, występuje na światowej trasie i szykuje się do zaprezentowania wszystkim nowego singla!

ZOBACZ TAKŻE: Premiera nowego kawałka od Linkin Park już za kilka dni!

Ranking utworów z albumu "From Zero" Linkin Park

Emily Armstrong powróciła pamięcią do sowich początków w Linkin Park

Choć od całej sytuacji minęło już pół roku, to w nowej rozmowie Emily Armstrong postanowiła powrócić pamięcią do swoich początków w Linkin Park. Wokalistka w rozmowie z Lauren O'Neil w ramach "Women Who Make Q101" wspomniała, że to dopiero drugie spotkanie z członkami grupy i kolejne podejście do wspólnych działań okazało się być przełomem. Emily wspomina, że na samym początku była przekonana, że ją i Linkin Park naprawdę zbyt wiele rzeczy różni i nie była pewna, czy ich połączenie może się sprawdzić.

Armstrong opowiada, że z czasem zaczęło się okazywać, że ją i kapelę łączy więcej, niż mogłoby się wydawać: grono dawnych współpracowników, spojrzenie na różne muzyczne aspekty, aż w końcu pojawiło się jedyne w swoim rodzaju połączenie, które określiła ona jako coś w rodzaju przeznaczenia. Z czasem tych związków zaczęło się pojawiać coraz więcej, aż w końcu doszło do zespolenia Linkin Park w nowym kształcie.

Dosłownie tak wiele rzeczy zaczęło się układać, że to była po prostu synergia, która okazała się być przeznaczeniem. Wszystko po prostu układało się w taki sposób, że było to dla mnie tak surrealistyczne, ponieważ myślałam sobie, jak to możliwe, że nigdy wcześniej nie spotkałam żadnej z tych osób, a potem nagle był moment, gdy wszystko zaczęło nabierać sensu i gdy pojawiliśmy się w swoim życiu: oni jako ludzie w swoim zespole i ja jako artystka i też w moim zespole, jak to wszystko naprawdę się połączyło w czasie, gdy oboje tego poszukiwaliśmy. Znaleźliśmy tak wiele podobieństw, że zaczęło nas to zbliżać do siebie coraz bardziej. To było takie: "Okej, to jest to".

Sprawdź nasz ranking kawałków z "From Zero":