Elton John o decyzji związanej ze zmianą imienia. "Wewnętrznie byłem pusty"
Elton John to, bez wątpienia, jeden z najważniejszych artystów w historii muzyki (bez podziału na kategorie). W lipcu 2023 roku artysta oficjalnie zakończył, trwającą pięć lat, pożegnalną trasę koncertową Farewell Yellow Brick Road. Zwieńczyła ona jego karierę sceniczną trwającą ponad pięć dekad.
Ostatnio John był gościem programu Good Morning America. 77-letni muzyk wyznał, że w młodości nie czuł się zbyt dobrze ze swoim prawdziwym imieniem. Przypomnijmy, że przyszedł on na świat jako Reginald Kenneth Dwight. Kiedy jednak rozpoczął swoją karierę muzyczną, to przyjął pseudonim artystyczny Elton John (na cześć dwóch członków Bluesology: saksofonisty Eltona Deana i wokalisty Longa Johna Baldry'ego). Z kolei w maju 1972 oficjalnie zmienił dane osobowe na Elton Hercules John.
Reginald to bardzo staroświeckie imię, które skracano do Reggie. Nienawidziłem tego. Po prostu mi się to nie podobało i jak tylko mogłem, zmieniłem je. Byłem bardzo sprytny, więc pomyślałem: "Nikt tak naprawdę nie nazywa się Elton, więc będę Eltonem i będę jedynym Eltonem". Chciałem zostawić za sobą dzieciństwo i tę osobowość. To mnie jednak w końcu dopadło. Zdałem sobie w końcu sprawę, że włożyłem wszystko w pracę, sztukę oraz nagrania, ale wewnętrznie byłem pusty. Zostawiłem małego Reggie’ego, ale mały Reggie wciąż był we mnie – powiedział artysta.
John dodał, że zmiana imienia "dopadła" go tuż przed historycznym występem na stadionie Dodger, który miał miejsce w 1975 roku.
Elton John podsumowuje swoją muzyczną karierę. W filmie dokumentalnym
Przypomnijmy, że od 13 grudnia 2024 roku fani artysty będą mogli zajrzeć za kulisy występów w ramach pożegnalnej trasy. Wszystko za sprawą nowego filmu dokumentalnego Elton John: Never Too Late, który trafi na platformę streamingową Disney+. Za reżyserię odpowiadają R.J. Cutler oraz David Furnish, prywatnie mąż Johna. W dokumencie będzie można usłyszeć także nową piosenkę, którą Elton John stworzył z Brandi Carlile.
– Elton John wspomina swoją przeszłość i początki kariery, przygotowując się do ostatniego koncertu w Ameryce Północnej. Żegnając się ze swoimi fanami, wraca do swoich skromnych początków, kiedy to musiał pokonać przeciwności losu, nadużycia i uzależnienia, by stać się ikoną. To intymna i emocjonalna opowieść, wzbogacona wszystkimi największymi przebojami, a także mniej znanymi perełkami z lat 70. i niepublikowanymi materiałami filmowymi z osobistych archiwów Eltona – możemy przeczytać w zapowiedzi.
Warto też wspomnieć, że na horyzoncie jest nowy album artysty. Bernie Taupin, długoletni współpracownik Johna, a także autor tekstów jego piosenek, ujawnił w maju 2024, w wywiadzie dla The Other Songs Live, że 32. (!) album piosenkarza jest już "ukończony". Na ten moment dyskografię Eltona Johna zamyka krążek The Lockdown Sessions z 2021 roku.