Ekstaza Johnny'ego Harrisa. Najgorsze okładki świata #54

i

Autor: YouTube

Ekstaza Johnny'ego Harrisa. Najgorsze okładki świata #54

2023-08-23 12:43

Naprawdę trudno nam jest powiedzieć, co wydarzyło się na tym zdjęciu. Z pewnością można doszukiwać się tutaj muzycznej ekstazy. A może nie tylko muzycznej? Nagranie, które "zdobi" ta okładka powstało w Londynie, w 1970 roku i jest naprawdę świetną mieszanką jazzu oraz funku. Nie wykluczaliśmy zatem, że na wyraz twarzy tej postaci mogły wpłynąć także nie do końca legalne substancje. To był jednak fałszywy zarzut. Co zatem kryje się za tą okładką? Fascynująca muzyczna kariera!

Wielu artystów tworzy kolejne swe dzieła nie zastanawiając się, które w końcu się przebije. Po prostu czują potrzebę łączenia dźwięków, kolorów albo słów, nie patrząc jak układają się trendy. Aż w końcu ten chaotyczny zestaw nieokreślonych elementów niezależnych od nich, który nazywamy rzeczywistością, ułoży się w konstelację, która sprawi, że ich sztuka zostanie zauważona i doceniona. Szkoci kompozytor, dyrygent i producent, John Stanley Livingstone Harris zaczynał od bycia trębaczem, jednak doskonaląc swój warsztat przesiadł się na "kierownicze" stanowiska w muzyce. Już w 1969 kierował orkiestrą, która pojawiła się w pierwszym wyemitowanym w kolorze programie stacji BBC 1. Był to koncert Petuli Clark w słynnej Royal Albert Hall z towarzyszeniem orkiestry pod batutą Harrisa.

Później współpracował z wieloma gwiazdami, w tym genialną Lulu, która znalazła wśród 4 zwycięzców festiwalu Eurowizja w 1969 z piosenką "Boom Bang A Bang". W tej edycji głosy rozłożyły się tak, że aż czwórkę wykonawców ustawiono na podium ex aequo. Podczas występu Lulu Harris kierował orkiestrą.

Wiedząc już czym zajmował się Harris możemy z łatwością odczytać to zdjęcie, jest to po prostu obraz dyrygenta przy pracy. W ciągłym ruchu, dynamicznego, który będąc dosłownie o pół kroku przed partyturą musi przekazać nastrój i dynamikę kompozycji swojemu zespołowi, pamiętając o wszystkich.

Płyta "Movements" zgromadziła najlepszych brytyjskich muzyków sesyjnych, a sam Harris pokazał na niej jak doskonale rozumie współczesne gatunki: jazz, funk, a nawet rock'n'roll. Jest tu zresztą śliczna aranżacja piosenki The Beatles: "Something", która wznosi ją na nowy muzyczny poziom. To nie wszystko, ale zamiast psuć niespodziankę, polecamy posłuchać.

Album został świetnie przyjęty, doczekał się kilku wydań i otworzył kompozytorowi drogę do USA. Tam przeniesie się i zacznie pracować między innymi z Paulem Anką i Elvisem Presley'em. Z czasem wejdzie też do branży filmowej i stworzy muzykę do serialu "Wonder Woman" z Lyndą Carter. Młodsi słuchacze też mogą go kojarzyć, bo nową popularność w XXI wieku zyskał dzięki umieszczeniem swojego utworu "Odyssey" na ścieżce dźwiękowej do gry "Grand Theft Auto: San Andreas". Choć Harris zmarł w 2020 roku (miał 87 lat) to jego muzyka zdobywa kolejne pokolenia oddanych miłośników i trudno się dziwić.

The Beatles - 5 ciekawostek o “Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band” | Jak dziś rockuje?