DZIWNY hołd Axla Rose'a dla Freddiego Mercury’ego!

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Katarina Benzova/Materiały prasowe - fot. Neal Preston Axl Rose dla Freddiego Mercury'ego

wypowiedzi muzyków

DZIWNY hołd, jaki Axl Rose oddał Freddiemu Mercury'emu! Wokalista byłby zadowolony?

Axl Rose nigdy nie krył swojego podziwu dla frontmana Queen, Freddiego Mercur'ego. Nie każdy wie jednak o tym, że muzyk zdecydował się oddać ulubionemu artyście wyjątkowy, ale przy tym zupełnie nietypowy, można otwarcie rzec DZIWNY hołd. Nieco więcej na ten temat opowiedział Craig Duswalt, obecnie autor książek, dawniej asystent Axla.

Nie jest żadną tajemnicą fakt, że Axl Rose od lat jest wielkim fanem Freddiego Mercury'ego. Niezastąpiony lider Queen pozostaje ogromną inspiracją dla artysty, którego on sam wskazywał jako najlepszego, według niego, frontmana wszech czasów, brytyjską formację zaś określa od lat mianem najwybitniejszej w historii. W wywiadzie dla "Atlas Magazine" z 2018 roku Axl mówił, że muzyka Queen i teksty Freddiego pomagały mu, gdy był małym, bardzo niespokojnym dzieckiem, otworzyły mu umysł i nauczyły go tak naprawdę muzyki. Rose miał okazję oddać hołd swojemu ''największemu nauczycielowi", jak nazywał Freddiego, w 1992 roku, podczas legendarnego The Freddie Mercury Tribute Concert. Muzyk zaśpiewał na scenie wydarzenia wraz z członkami Queen dwa utwory: Bohemian Rhapsody (także z Eltonem Johnem) i We Will Rock You. 

Queen - najlepsze występy na żywo legendarnego zespołu / Eska Rock

Axl Rose i nietypowy hołd dla Freddiego Mercury'ego

Okazuje się, że nie jest to jedyny hołd dla Mercury'ego, jaki Axl oddał artyście w swoim życiu. Craig Duswalt, obecnie autor bestsellerów, miał okazję pełnić funckję asystenta Rose'a podczas trasy, promującej Use Your Illusion. Duswalt napisał książkę, zatytułowaną Welcome to My Jungle: An Unauthorized Narrative of How a Ordinary Man Like Me Survived Years of Tour with Guns N' Roses, w której zdradził kilka szczegółów na temat życia w trasie z legendą hard rocka. Jedna z nich dotyczy faktu, iż podczas podróży wokaliście towarzyszył... mały kangurek, którego to Axl ochrzcił imieniem... Freddie! Już sam fakt wyboru pupila jest dość nietypowy, a jeszcze weselej robi się, gdy autor pisze, że Rose miał stworzone specjalne nosidełko, w którym nosił kangurzątko, by w ten sposób naśladować torbę jego matki i wszędzie go ze sobą nosił. Imię oczywiście nie było przypadkowe i miało być jedynym w swoim rodzaju upamiętnieniem zmarłego w 1991 roku artysty.

5 najlepszych występów na żywo Freddiego: