Dzień, w którym Brian Johnson zagrał pierwszy koncert z AC/DC. Tak muzyk wspominał ten moment w swojej autobiografii

i

Autor: Dafydd Owen / Avalon/Photoshot/East News Historia pierwszego koncertu Briana Johnsona w roli wokalisty AC/DC

ze świata rocka

Dzień, w którym Brian Johnson zagrał pierwszy koncert z AC/DC. Tak muzyk wspominał ten moment w swojej autobiografii

Rok 1980 z pewnością jest tym najbardziej kluczowym i najbardziej intensywnym w całej historii AC/DC. W ciągu zaledwie kilku miesięcy formacja, która dopiero co znalazła się na szczycie, pożegnała wokalistę, przyjęła do składu nowego, nagrała z nim album i wyruszyła w trasę. Pierwszy występ z Brianem Johnsonem w składzie AC/DC zagrało jednak jeszcze chwilę wcześniej.

Gdy 19 lutego 1980 roku Bon Scott, znany już wtedy bardzo dobrze jako wokalista AC/DC, został znaleziony nieprzytomny w aucie przy 67 Overhill Road w East Dulwich, a kolejno przewieziony do szpitala King's College Hospital, gdzie stwierdzono jego zgon, świat był w szoku. Australijska grupa była świeżo po dużym sukcesie swojego szóstego studyjnego albumu, czyli tak słynnego dziś Highway to Hell i było jasne, że dopiero się rozkręca, idzie po swoje, by charakterystycznym rockowym graniem porwać tłumy.

Śmierć wokalisty, który zmarł w wyniku ostrego zatrucia alkoholem w wieku zaledwie 33 lat, sprawiła, że wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Stojący jednak na czele AC/DC bracia Angus i Malcolm Young, po rozważeniu zakończenia działalności, postanowili, podobno namawiani przez samych rodziców Bona, znaleźć nowego wokalistę. Zorganizowano przesłuchania, na których stawił się m.in. angielski muzyk pochodzenia włoskiego, znany jako członek formacji Geordie, Brian Johnson.

Ostatni koncert AC/DC z Bonem Scottem. Muzyk zmarł trzy tygodnie później

Brian Johnson dołączył do AC/DC

Johnson otrzymał propozycję dołączenia do zespołu dokładnie 29 marca i jak wspominał sam zainteresowany, zatelefonował do niego Malcolm, a on dosłownie nie mógł w to uwierzyć. Wszystko jednak działo się bardzo, bardzo szybko - już 1 kwietnia oficjalnie ogłoszono nazwisko nowego wokalisty AC/DC i jeszcze w tym samym miesiącu formacja udała się do słynnego Compass Point na Bahamach, by tam nagrać nowy album.

Prace zajęły zaledwie pięć tygodni, nieco dłużej potrwał proces przygotowań do wydania i promocji wydawnictwa. Jednym z jego elementów miał być koncert-rozgrzewka przed trasą koncertową - miał on być równocześnie pierwszym, na którym to Brian Johnson miałby zaprezentować się fanom i fankom AC/DC jako nowy wokalista grupy.

Dzień, w którym Brian Johnson zadebiutował jako głos AC/DC

Występ, który zapamiętany został jako pierwszy australijskiej formacji z nowym wokalistą odbył się dokładnie 29 czerwca 1980 roku w Namur w sali w kompleksie Palais de Expositions. Koncert nie był zbyt mocno promowany, ekipa AC/DC chciała zebrać na miejscu tych najbardziej zatwardziałych fanów by przetestować ich nastroje, sprawdzić, jak Ci zareagują na grupę bez Bona. Dzień ten wspomniał w swojej książce Żywot Briana. Autobiografia wokalisty AC/DC Johnson pisząc, że był strasznie zdenerwowany występem, a nastrój ten tylko się u niego wzmógł, gdy dowiedział się, że na miejscu pojawiło się o o wiele tysięcy osób więcej, niż pierwotnie zakładano. Koncert rozpoczął się z około dwu godzinnym opóźnieniem, ze względu na konieczność znalezienia miejsca dla wszystkich, a pierwszy na scenę wyszedł Angus. Jak pisze w autobiografii Brian:

Jako pierwszy na scenę wbiegł Angus, a publiczność wydała z trzewi ryk tak potężny, że aż przeszły mnie ciarki. To było absolutnie ogłuszające - a w dodatku ciągnęło się wieki. To właśnie wtedy w pełni zrozumiałem, jak wielki ciężar na siebie wziąłem - Brian Johnson, "Żywot Briana. Autobiografia wokalisty AC/DC", tłum. Jakub Michalski, Kraków 2022

"Przyjęli mnie z otwartymi ramionami"

Jak pisze dalej Brian, obawiał się on przede wszystkim reakcji publiczności, ta jednak powitała go z entuzjazmem, dając wyraz swojej aprobacie chociażby transparentami, na których widniały mające zagrzewać go do boju hasła. Tego dnia grupa zagrała aż siedem premierowych utworów z dopiero co mającego się ukazać albumu, a były to otwierający set Hells Bells, zwiastujące tytuł krążka Back in Black, a także What Do You Do for Money Honey, Rock and Roll Ain't Noise Pollution, Shoot to Thrill, Givin the Dog a Bone oraz Shake a Leg.

Muzyk wyjaśnia w swoich wspomnieniach, że tego wieczoru zaliczył pewną wpadkę, która miała związek z utworami Shot Down in Flames oraz Hell Ain't a Bad Place to Be - co takiego się wydarzyło?

Po otwierającym koncert "Hells Bells" [...] mieliśmy wykonać parę klasyków: "Shot Down in Flames", a potem "Hell Ain't a Bad Place to Be". Byłem jednak tak zestresowany, że zacząłem od razu śpiewać ten drugi numer... zaś zespół grał pierwszy. Na szczęście koledzy grali tak głośno, że i tak nikt mnie nie słyszał - poza fanami z pierwszych kilku rzędów, którzy wtedy spojrzeli na mnie tak, jakby pytali: "Coś ty odpieprzył". Nikt inny nie zauważył - pisze w swojej autobiografii wokalista.

Sprawdź ciekawostki o "Back in Black"

Back in Black, czyli siódmy album studyjny AC/DC, a pierwszy nagrany z Brianem Johnsonem w roli wokalisty, ukazał się 25 lipca 1980 roku i osiągnął światowy sukces. Obecnie krążek ten cieszy się statusem trzeciego najwyżej certyfikowanego wydawnictwa w Stanach Zjednoczonych i jednego z najlepiej sprzedających się albumów w historii na całym świecie! Jakie ciekawostki skrywa ten klasyk? Sprawdź w galerii, którą znajdziesz poniżej, tuż pod setlistą, którą AC/DC zagrali na pamiętnym koncercie w Namur:

  1. Hells Bells (debiut na żywo)
  2. Shot Down in Flames
  3. Hell Ain't a Bad Place to Be
  4. Problem Child
  5. Back in Black (debiut na żywo)
  6. Bad Boy Boogie
  7. Highway to Hell
  8. What Do You Do for Money Honey (debiut na żywo)
  9. Rock and Roll Ain't Noise Pollution (debiut na żywo)
  10. Shoot to Thrill (debiut na żywo)
  11. Givin the Dog a Bone (debiut na żywo)
  12. Whole Lotta Rosie
  13. Rocker

Bis:

  1. Shake a Leg (debiut na żywo)
  2. Let There Be Rock