Red Hot Chili Peppers - Rick Rubin i Beastie Boys uciekli z próby zespołu: Bali się, że ktoś umrze

i

Autor: AKPA Co się działo w Red Hot Chili Peppers na początku kariery?

ze świata rocka

Dlaczego Rick Rubin i Beastie Boys uciekli z próby Red Hot Chili Peppers? "Czułem, że ktoś zostanie tu zamordowany!"

2024-10-28 15:01

Początki działalności Red Hot Chili Peppers nie należały do najłatwiejszych. Stawiający pierwsze kroki w świecie show-biznesu muzycy zmagali się z własnymi demonami, które miały duży, niekiedy przerażający wpływ na innych. O jednej z nieciekawych sytuacji z tego okresu opowiedział niedawno Anthony Kiedis - co stało się na jednej z prób zespołu?

Red Hot Chili Peppers został założony w 1983 roku w Los Angeles przez czwórkę kolegów ze szkoły - Anthony'ego Kiedisa, Hillela Slovaka, Flea Jacka Ironsa. Muzycy inspirowali się funkowo-punkowymi kapelami i w takim właśnie stylu nagrywali swoje pierwsze numery, do których Kiedis rapował. Debiutancki album formacji, na którym jednak nie zagrali Irons i Slovak, ujrzał światło dzienne w 1984 roku, gitarzysta niedługo po jego wydaniu powrócił do składu, a Panowie niemal natychmiast rozpoczęli prace nad kolejnym krążkiem. Początkiem kariery nie był łatwym okresem dla zespołu - podczas prac nad Freaky Styley wszyscy członkowie nadużywali narkotyków, głównie heroiny, co doprowadziło do ich długotrwałego uzależnienia. Jak się z czasem okazało, miało to destrukcyjny wpływ nie tylko na ich samych, ale też na otoczenie. 

Red Hot Chili Peppers - 7 najlepszych piosenek z albumu “Unlimited Love”

Straszna próba

Anthony Kiedis był gościem podcastu "Joe Rogan Experience Podcast" i to właśnie w nim wspomniał o pierwszym spotkaniu "papryczek" z ich późniejszym stałym współpracownikiem, które nie należało do udanych. Zespół chciał zaangażować do prac nad swoim trzecim albumem uznanego producenta Ricka Rubina, który w tym czasie pracował z Panami Beastie Boys. Rubin zgodził się przyjść na jedną z prób Red Hot Chili Peppers by przekonać się, co zespół ma do zaoferowania i zabrał ze sobą Beastie Boys. Kiedis zdradził, że w 1985 roku, gdy doszło do spotkania, grupa była w fatalnym stanie przez zażywanie heroiny - muzycy zaniedbywali swoją pracę. Po krótkiej obserwacji Rubin podziękował Panom i wraz z Beastie Boys dosłownie uciekł z sali prób. Do jego współpracy z Red Hot Chili Peppers doszło ponownie pięć lat później, efektem czego został album Blood Sugar Sex Magik. Anthony powiedział, że zdecydował się zapytać Rubina, dlaczego w takim pośpiechu wyszedł z ich próby - okazało się, że producent obawiał się..., że ktoś zostanie zamordowany!

Powiedział mi: "Myślałem, że ktoś zostanie zamordowany w tej sali prób. Myślałem, że ktoś umrze. Musiałem wyjść”. Tak mroczni wtedy byliśmy! On bał się, że ktoś umrze i stwierdził, że nadszedł czas, aby wyjść. Powiedział: „Byliście przerażający, naprawdę przerażający i czuło się coś takiego, jakby ktoś miał umrzeć. Musieliśmy jak najszybciej wyjść - powiedział Kiedis w podcaście. 

O co chodziło Rubinowi?

Anthony przyznał, że nie do końca zrozumiał, o co dokładnie chodziło Rubinowi, zgodził się jednak z tym, że w tym czasie zespół znajdował się naprawdę w mrocznym momencie życia i widocznie było to bardzo odczuwalne dla innych osób.

Poniżej sprawdź fakty o albumie "Californication":