David Ellefson, Metallica

i

Autor: Facebook/David Ellefson, mat. prasowe

Wypowiedzi muzyków

David Ellefson (ex-Megadeth) mógł dołączyć do Metalliki? "Nigdy do mnie nie zadzwonili"

2024-09-20 13:28

Czy David Ellefson mógł dołączyć do Metalliki? Ówczesny basista Megadeth był podobno na liście kandydatów do zastąpienia Jasona Newsteda. – Otrzymałem błogosławieństwo od Dave'a Mustaine'a. Nigdy jednak do mnie nie zadzwonili – przyznał Ellefson.

David Ellefson o niedoszłym przesłuchaniu do Metalliki

Po odejściu ze składu Jasona Newsteda muzycy Metalliki zorganizowali przesłuchania, aby wybrać nowego basistę. Kandydatami byli m.in. Pepper Keenan (Corrosion Of Conformity), Danny Lohner (Nine Inch Nails), Scott Reeder (Kyuss) czy Eric Avery (Jane’s Addiction). Ostatecznie wygrał Rob Trujillo. Podobno na potencjalnej liście znajdował się także... David Ellefson, który wówczas grał w formacji Megadeth

Megadeth - najsłynniejsze numery legendy thrash metalu / Eska Rock

Muzyk potwierdził, w trakcie niedawnej sesji Q&A (pytania i odpowiedzi) z zespołem Kings of Thrash, że otrzymał "błogosławieństwo" na udział w przesłuchaniu od samego Dave'a Mustaine'a, lidera Megadeth i byłego członka Metalliki. 

Wówczas w Megadeth nagrywaliśmy album "The World Needs a Hero". Dave do mnie zadzwonił i powiedział: "Lars kontaktował się ze mną i powiedział, że jesteś na krótkiej liście i zapytał, czy mogliby się z tobą skontaktować". Dodał także, że nie mógłby mi zabronić skorzystania z takiej okazji. Otrzymałem od niego błogosławieństwo. Nigdy do mnie nie zadzwonili. Trafili jednak na odpowiednią osobę. Rob jest niesamowity – powiedział Ellefson. 

Chociaż muzycy Metalliki się z nim ostatecznie nie skontaktowali, to basista przygotowywał się do potencjalnego przesłuchania. – Uczyłem się nie tylko materiału z "Kill 'Em All" i "Ride The Lightning". To były rzeczy dość podobne do tego, co robiliśmy w Megadeth. Ogarniałem też późniejsze rzeczy, chociażby z "Czarnego albumu". Grałem na liniach basu i słuchałem, jak James umieszczał wokal nad riffem. To było zupełnie jak inny gatunek. Byłem zszokowany. Zacząłem się zastanawiać, czy na pewno jestem odpowiednią osobą dla nich. Otworzyło mi to oczy, jak ich muzyka przez lata ewoluowała. Mieli świetnych producentów, np. Boba Rocka. Byli w stanie tworzyć bardzo drogie albumy i poświęcić czas na pisanie, "kopanie" naprawdę głęboko i nagrywanie. Tak właśnie zrobili z "Czarnym albumem". To naprawdę nauczyło mnie, jak bardzo to się różniło od tego, do czego byłem przyzwyczajony w Megadeth i w pracy z Dave'em – dodał basista. 

Przypomnijmy, że David Ellefson był członkiem formacji Megadeth w latach 1983-2002, a potem jeszcze 2010-2021. Został usunięty ze składu po tym, jak do sieci wypłynęło wideo, na którym basista bierze udział w erotycznym czacie z młodą fanką.

Obecnie Ellefson skupia się na działalności m.in. we wspomnianym zespole Kings of Thrash, który współtworzy z Jeffem Youngiem, w przeszłości gitarzystą Megadeth.

Oto 5 ciekawostek o albumie Ride the Lightning Metalliki: