David Draiman miażdży Rogera Watersa. Wokalista Disturbed nazwał go potworem i hipokrytą

David Draiman miażdży Rogera Watersa w nowym wywiadzie 

David Draiman, wokalista formacji Disturbed, delikatnie rzecz ujmując, nie przepada za Rogerem Watersem. Pod koniec czerwca ubiegłego roku Draiman otwarcie, w trakcie koncertu w Izrealu, skrytykował słynnego basistę.  

Przypomnijmy, że wokalista ma żydowskie korzenie, a Waters, który jest znany z angażowania się w tematy polityczne, od lat krytykuje muzyków, którzy decydują się na koncertowanie w Izrealu. Oskarża ich bowiem o wspieranie zbrodniczego reżimu.

David Draiman krzyknął wówczas ze sceny: – Pieprzyć Rogera Watersa i całą resztę nazistowskich dupków z BDS [Boycott, Divestment and Sanctions, czyli ruch kierowany przez Palestyńczyków, promujący bojkot, dezinwestycje i sankcje gospodarcze wobec Izraela - przyp. red.], każdego z nich z osobna. Nie potrzebujemy tego typu bredni. Przeżyliśmy gorsze rzeczy i będziemy trwać dalej. Mogą kłamać, jeśli chcą. Mogą zmyślać jakie tylko brednie chcą. Znamy prawdę, historia też ją zna. 

W lutym tego roku byliśmy świadkami kolejnego starcia pomiędzy Draimanem a Watersem, tym razem w mediach społecznościowych. Były członek Pink Floyd na swoim koncie w serwisie X (dawniej Twitter) napisał: – Jeśli Eurowizja nie zakaże Izraelowi występu w Malmö, a Eden Golan się nie wycofa, jej nazwisko na zawsze pozostanie w niesławie, obok Bono, a także reszty osób negujących ludobójstwo. 

Jak na to zareagował lider Disturbed? Zrobił to w następujący sposób: – Hej Roger! Pamiętasz mnie, ty stary zrzędliwy antysemito?l Nie masz dość, co? Bono ma więcej serca oraz uczciwości w małym palcu niż ty w całym swoim ciele, które kocha dyktatorów i terrorystów.

Jest jednak ciąg dalszy tej historii. David Draiman postanowił, po raz kolejny, użyć w kierunku Rogera Watersa ostrych słów. W wywiadzie dla "Linda Advocate" stwierdził, że jest to "stary dziwak", a także "antysemita do zgniłego szpiku". 

– Wystarczy zapytać Davida Gilmoura i jego żony – poświadczą to. Tak było przez całe życie i przez całą karierę. To nic nowego. Jest tchórzem. Jest zwolennikiem dyktatorów i reżimów dyktatorskich na całym świecie. Jest apologetą Putina i każdego, kto stoi po złej stronie historii. Jest również oszukanym i niedoszłym socjalistą. Nawet szaleniec może stworzyć świetną sztukę i trudno polemizować z poziomem takiego dzieła, jak "The Wall" Pink Floyd. Ale sam udowodnił, że jest hipokrytą wobec tego, co chciał za sprawą tego dzieła przekazać – powiedział Draiman. 

W dalszej części wspomnianej rozmowy, wokalista Disturbed dodał także, że Waters "stracił już rozum wiele lat temu" i że jest "tyranem" oraz "potworem". 

Na pytanie dziennikarza, czy Draiman kiedykolwiek spotkał osobiście Watersa, ten odpowiedział następująco: – Och, bardzo chciałbym go poznać. Nic nie uczyniłoby mnie szczęśliwszym. Chętnie odsiedziałbym jakąkolwiek karę w więzieniu lub zapłacił niezbędną kaucję za to, co mógłbym mu zrobić w tym bardzo ograniczonym czasie. 

Oto 5 ciekawostek o albumie "The Wall" Pink Floyd: