W połowie listopada Dave Mustaine udzielił wywiadu dla "Guitar", w którym zdradził kolejne szczegóły jego relacji z Panami z Metalliki. Lider Megadeth opowiedział o tym, że wraz z Jamesem, Kirkiem, Larsem i Robertem pracowali nad wspólnym projektem. Choć Mustaine nie powiedział, o co dokładnie chodziło, to najpewniej miał na myśli rozmowy na temat wydania ekskluzywnej reedycji demo No Life 'Til Leather z 1982 roku, które zostało nagrane, gdy był on jeszcze gitarzystą Metalliki. Plany te nie doszły do skutku, ponieważ Panowie nie mogli się porozumieć, co do kwestii praw autorskich danych kawałków. To wtedy Dave po raz ostatni miał mieć kontakt z Jamesem, a wszystko to działo się jeszcze przed wybuchem pandemii, w 2018 roku.
Dave Mustaine z poważnymi oskarżeniami w stronę Metalliki. W tle kwestie finansowe
Okazuje się, że prawa autorskie to nie jedyny temat, w sprawie którego muzycy nie mogli dojść do porozumienia. W rozmowie z "Songfacts" Mustaine został poproszony o rozwinięcie tematu. Wygląda na to, że prowadzący wywiad Greg Prato trafił na grząski grunt, gdyż muzyk poszedł tym razem o krok dalej.
Dave przyznał, że jego ostatnie rozmowy z Jamesem i spółką nie skończyły się zbyt dobrze, a z jego wypowiedzi wynika, że ma on szczególny żal do Larsa. Według wersji lidera Megadeth, Hetfield zdradził mu, że ostatnie projekty Metalliki zakończyły się porażką finansową - mowa o płycie Lulu, festiwalu Orion Music + More i filmie Metallica: Through The Never. Wydanie reedycji demówki miało więc być sposobem na uratowanie budżetu Metalliki, a rozmowy między muzykami szły w dobrym kierunku, aż do momentu, gdy Dave wyciągnął na wierzch pewne sprawy z przeszłości, które szczególnie mu ciążyły. Mowa o kwestii wydania przez Metallikę napisanych przez Mustaine'a utworów, na co on miał nie wyrazić zgody. Twierdzi on, że nie otrzymał należnych mu dochodów za współautorstwo kawałków, które ostatecznie znalazły się na Kill 'Em All, a to dlatego, że James i spółka niesprawiedliwie podzielili procentowy udział autorstwa.
Ostatni raz, kiedy rozmawialiśmy, nie skończyło się to zbyt dobrze, ponieważ są pewne wspomnienia z tego, co miało miejsce, gdy byłem w zespole. Pamiętam to w pewien sposób, a James twierdzi, że wyglądało to zupełnie inaczej. Ale chodzi o kogoś innego — nawet nie o niego. Mówi do mnie w imieniu „wiesz kogo” - 27 piosenek, plakaty, ulotki, zdjęcia, wszystko. Powiedziałem, że chciałbym to zrobić, a James powiedział: "Słuchaj, spieprzyliśmy. Ostatnie trzy rzeczy, które zrobiliśmy, poniosły porażkę. Powiedział, że chodzi o „Lulu” o coś, co nazywa się Orion i jest jeszcze jedna rzecz. Myślę, że to był film o fanach czy coś w tym stylu. Nie wiem. Nie uważam ich za porażkę. Ale powiedziałem: „Tak, byłbym zainteresowany”. A on powiedział: „Chcielibyśmy, żeby wszystko było w porządku z całą historią, publikacją i tak dalej”. A ja powiedziałem: „Dobrze”. Ponieważ jednym z powodów, dla których nie byliśmy w stanie się porozumieć, było to, że były piosenki, których nie chciałem nagrywać, kiedy odchodziłem, a oni poszli naprzód i nagrali je beze mnie, ale nie zapłacili mi za to w równym stopniu, choć część piosenek była mojego autorstwa. James i ja napisaliśmy „Metal Militia” i „Phantom Lord” – każdą nutę. I jakimś cudem na płycie jest napisane, że Lars dostaje 10%, a Kirk wpisany jest jako współautor "Metal Militia", choć on w trakcie powstania tego numeru nie był nawet członkiem zespołu. Chciałem więc to wyjaśnić i naprawić - powiedział Dave w wywiadzie.
Co Metallica na słowa Mustaine'a?
Na chwilę obecną członkowie zespołu nie zdecydowali się odpowiedzieć na rewelacje Mustaine'a. Czy zmieni się to wraz z kolejnymi wyznaniami lidera Megadeth?