Dyskusje na temat tego, co dalej z ciężkimi brzmieniami, trwają już od lat. W tym roku mija dziesięć lat od pamiętnej wypowiedzi Gene Simmonsa z Kiss, który orzekł śmierć rocka, a za wszystko obwinił korzystających z piractwa i platform streamingowych słuchaczy. Całkiem niedawno wyraz temu, że przyszłość rocka nie wygląda, według niego, różowo, dał wyraz dawny menedżer Metalliki i AC/DC, Peter Mensch.
Równie ponure nastroje panują wśród przedstawicieli heavy metalu - K.K. Downing powiedział całkiem niedawno, że jest przekonany, że gatunek ten jest dosłownie "bliski wymarcia". Nie do końca zgadza się z nim były kolega z Judas Priest. Ian Hill stwierdził, że koniec rocka i metalu wieszczy się już od dawna, nic jednak takiego do tej pory nie nastąpiło i on sam jest przekonany, że tak pozostanie.
ZOBACZ TAKŻE: Muzyka heavy metalowa umiera?
Dave Mustaine jest spokojny o przyszłość gitarowych brzmień
Teraz nowy głos w dyskusji zabrał Dave Mustaine. Ikona thrash metalu, założyciel Megadeth w rozmowie z Diario El Salvadorem został otwarcie poproszony o wyrażenie swojej opinii w całej tej sprawie. Dave raczej nie boi się o przyszłość metalu - muzyk wspomniał, że według niego ciężko było już, chociażby w latach 90., kiedy na rynku pojawiło się sporo wykonawców, którzy próbowali uchodzić za przedstawicieli metalu, a w rzeczywistości wcale nimi nie byli, wprowadzili jednak bardzo duży zamęt na tej scenie i doprowadzili niemal do tego, że ta zaczęła się psuć od środka. Muzyk nie wyjaśnił jednak dokładniej co, ani kogo konkretnie ma na myśli.
Według Mustaine'a najważniejsze jest, by wciąż powstawały dobre, godne uwagi płyty, co, zgodnie z opinią muzyka, wciąż ma miejsce. Gitarzysta jest zdania, że dziś społeczność metalowa jest wyjątkowo silna i nic nie jest w stanie jej zaszkodzić i rozbić.
Cóż, myślę, że dopóki powstają dobre płyty, nie ma się czym martwić. Był okres w latach 90., kiedy wielu muzyków próbowało wkroczyć do społeczności metalowej i którzy twierdzili, że są metalowymi muzykami, choć tak naprawdę nimi nie byli - byli po prostu normalnymi wykonawcami i było to widać, ale to naprawdę zaszkodziło naszej społeczności. Ale te rzeczy cały czas się poprawiają i cieszę się, że społeczność wygląda teraz na silną - mówi Dave w wywiadzie.
