Choć o momentu ogłoszenia wiosną 2023 roku wznowienia działalności przez zespół Foo Fighters po śmierci Taylora Hawkinsa o grupie tak naprawdę nie przestawało być głośno, to jednak jesienią ubiegłego roku wokół niej pojawił się rozgłos, na który z pewnością żadnej z jej członków nie liczył.
Wszystko to za sprawą założyciela i lidera formacji. Dave Grohl nieoczekiwanie wydał oświadczenie, w którym poinformował, że został ojcem dziecka, a dokładniej córeczki, z pozamałżeńskiej relacji. Artysta zapowiedział, że zamierza teraz skupić się na odzyskaniu zaufania swojej żony i trzech starszych córek. W efekcie całego tego zdarzenia Grohl na dobre chyba pożegnał się z opinią "najsympatyczniejszego faceta w branży", a samo Foo Fighters odwołało zaplanowane do końca 2024 roku koncerty. Dość szybko stało się jasne, że zespół na scenę nie powróci także w tym roku, najpewniej czekając, aż świat nieco zapomni o "skoku w bok" Grohla.
Dave Grohl ponownie gotuje dla potrzebujących
Jednym z aspektów, które składały się na świetną opinię lidera Foo Fighters było jego regularne uczestnictwo w akcjach gotowania dla potrzebujących w różnych rejonach Stanów Zjednoczonych. Choć Dave w ostatnim czasie pozostawał z dala od oczu opinii publicznej, to zdecydował się wyjść z cienia, aby ponownie nieco pogotować.
Grohl został dostrzeżony na jednej z ulic w Los Angeles, w którym, jak już wiemy, od początku stycznia szaleją tragiczne w skutkach pożary. Miało to miejsce we wtorek 14 stycznia, a więc dokładnie w dniu 56. urodzin rockmana. To wtedy właśnie Dave połączył siły z organizacją Feed The Streets. Obecni na miejscu fotografowali i filmowali muzyka, który w skupieniu przygotowywał i pakował do pudełek chili. Na swoim Instagram Stories nagraniem muzyka, mieszającego w dużym garze, podzieliła się także sama organizacja.
