Gdy w maju 2022 roku świat obiegła informacja o śmierci współzałożyciela Depeche Mode, Andy'ego Fletchera, wszyscy zaczęli zastanawiać się, jaka przyszłość czeka grupę. Po trzech miesiącach z odpowiedzią nadeszli Dave Gahan i Martin Gore, zdjęciem ze studia dając do zrozumienia, że zamierzają kontynuować działalność jako duet.
Z czasem stało się jasne, że muzycy już od jakiegoś czasu pracowali nad nowym albumem - mowa o wydanym w marcu 2023 roku Memento Mori. Pierwsze wydawnictwo w historii Depeche Mode, nagrane bez udziału Fletchera, zostało świetnie przyjęte przez fanów i krytyków, a w ramach jego promocji Dave i Martin wyruszyli w światową trasę koncertową. Przypominamy, że w ramach "Memento Mori World Tour" Panowie aż cztery raz zagrali w Polsce - w 2023 roku w Warszawie i w Krakowie i w lutym mijającego roku dwukrotnie w Łodzi. Seria występów zakończyła się 8 kwietnia w Lanxess Arena w Kolonii w Niemczech.
Co dalej z Depeche Mode?
Po kilku miesiącach ciszy wywiadu udzielił Dave Gahan. Muzyk porozmawiał z magazynem "NME" przy okazji zbliżającego się koncertu w hołdzie Markowi Laneganowi, który w tym roku świętowałby 60-te urodziny. W konwersacji poruszonych zostało dużo więcej tematów - muzyk opowiedział o swojej córce, Stelli Rose, która rozwija solową karierę i zdradził, jak duże emocje towarzyszą mu przy oglądaniu jej występów na żywo i jak ważne jest dla niego obserwowanie tego, jak ta się rozwija tym bardziej, że dla niego samego stanowi to inspirację do komponowania nowego materiału.
W wywiadzie nie mogło też zabraknąć wątku Depeche Mode. Prowadzący pod koniec już zapytał Gahana, czy jest szansa, że "maszyna" Depeche Mode uruchomi się ponownie w najbliższym czasie. Wokalista zdradził, że miał okazję porozmawiać na ten temat z Martinem całkiem niedawno, gdy spotkali się na uroczystości odnowienia przysięgi małżeńskiej Antona Corbijna i jego żony. Dave mówi, że jego kolega zapytany o to, czy pisał coś nowego w czasie po zakończeniu trasy, odpowiedział, że nie. Gahan zaznacza jednak, że jest to normalne po tak intensywnym czasie kompozytorsko-promocyjno koncertowym i nie wyklucza, że stan ten zmieni się za jakiś czas, dodaje jednak, że aktualnie ani on, ani Martin nie mają żadnych konkretnych planów wobec Depeche Mode.
Rozmawialiśmy z Martinem. Właściwie widzieliśmy się niedawno i było naprawdę miło. Spędziliśmy trochę czasu we Włoszech, gdzie Anton Cobijn i jego żona odnawiali przysięgę małżeńską w naprawdę miłym miejscu niedaleko Rzymu. Spędziliśmy naprawdę miło czas bez żadnej pracy ani presji związanej z występami. Właściwie zapytałem Martina, czy pisał, a on powiedział: "Nie!". To normalne – zwłaszcza gdy intensywnie pracowałeś przez kilka lat. To trochę trwa. Poczekaj i zobaczysz. Nie wykluczałbym spotkania się w pewnym momencie, ale na razie nie jest to brane pod uwagę - mówi Dave w rozmowie z "NME".