Za chwilę minie rok od dnia, kiedy stało się jasne, że Mick Mars nie tyle zrezygnował z koncertowania z Mötley Crüe, co już dłużej nie jest członkiem zespołu. Gitarzysta zdecydował się pozwać byłych kolegów, oskarżając ich o to, że Ci od lat próbowali się go pozbyć z zespołu, a do tego oszukali go finansowo. Sprawa jest w toku, Mars za to postanowił postawić na siebie i w piątek 23 lutego wydał debiutancki solowy album, The Other Side of Mars, który nawet dotarł na szczyt listy iTunes, spychając Kanye Westa na trzecią pozycję!
ZOBACZ TAKŻE: Mick Mars pobił Alexa Frehleya i... Kanye Westa!
Czy Mick Mars byłby gotowy wrócić do grupy?
Odejście Marsa z Mötley Crüe miało miejsce w atmosferze sporego skandalu, a wszystko to odbywało się na oczach opinii publicznej, gdzie to gitarzysta rzucał poważnymi oskarżeniami wobec dawnych kolegów, oskarżając ich o granie z taśmy czy zażywanie najróżniejszych środków odurzających. W związku z tym w rozmowie w ramach Audacy Check In został zapytany o to, czy byłby w stanie rozważyć kiedykolwiek powrót do grupy.
Słowa Marsa mogą być zaskakujące, gdyż stwierdził on, że gdyby jego dawni koledzy wyrazili chęć ponownego nagrywania z nim, to jak najbardziej zgodziłby się na to. Gitarzysta zaznaczył jednak, że teraz skupia się na sobie stara się odnaleźć własną ścieżkę, która jednak różni się od tej, którą idzie Mötley Crüe. Co ciekawe, Mick powiedział, że ma już właściwie gotowy do wydania kolejny materiał, nie zdradził jednak, kiedy miałby on ujrzeć światło dzienne.
Gdyby Mötley chcieli, żebym ponownie napisał z nimi piosenki, oczywiście, że bym to zrobił. Ale teraz jestem po prostu sobą. Więc piszę i to nie jest Mötley, i tak się czuję. Moje pomysły, mój styl. Próbuję odkryć siebie na nowo i być na bieżąco. Zajęło mi to 40 lat, ponieważ Mötley zawsze był priorytetem. Teraz, kiedy jestem na emeryturze, jestem po prostu sobą - mówi gitarzysta w wywiadzie.