Matt Sorum zainteresował się grą na perkusji bardzo wcześnie, bo już w wieku 4 lat! Ogromne wrażenie zrobił na nim Ringo Starr i występ The Beatles w programie "The Ed Sullivan Show". W młodości muzyk był członkiem licznych grup, przełomem okazał się być rok 1988, kiedy to został zwerbowany do gry na debiutanckim albumie Y Kant Tori Read. Już rok później Sorum został perkusistą The Cult, z którym wyruszył w trasę koncertową.
W 1990 roku zespół Guns N' Roses wszedł do studia, by rozpocząć nagrania do nowego albumu. Niezdolny do pracy był Steven Adler, który zmagał się z poważnym uzależnieniem od substancji psychoaktywnych. Ostatecznie perkusista został wyrzucony ze składu, a jego miejsce zajął Matt, który zagrał na Use Your Illusion I & II oraz "The Spaghetti Incident?". W 1997 roku, w wyniku konfliktu z Axlem Rosem, Sorum opuścił zespół. W kolejnych latach perkusista ponownie dołączył na krótko do The Cult i nawiązał współpracę ze Slashem, z którym współtworzył supergrupę Velvet Revolver, której wokalistą był Scott Weiland. Matt Sorum nagrał także w ramach kariery solowej dwa albumy, a teraz działa w ramach nowej formacji, Kings of Chaos.
Czy Matt Sorum chciałby wrócić do Guns N' Roses?
To właśnie w ramach promocji tego projektu perkusista udzielił wywiadu MetalSucks. W rozmowie Sorum został zapytany o to, czy byłby w stanie wrócić do składu Guns N' Roses, gdyby zwrócili się do niego w tej sprawie Slash, Duff i Axl. Warto pamiętać o tym, że Matt nie został zaproszony do reaktywacji formacji, która miała miejsce w 2016 roku i nie wiedział nic na jej temat, choć był w stałym kontakcie z gitarzystą i basistą. Próbował namówić obu, by wsparli jego udział w powrocie Gunsów, rolę perkusisty pełni jednak obecnie Frank Ferrer. Odpowiedź Matta jest dość jednoznaczna.
Cóż, naprawdę nie wiem. To znaczy, słuchaj, trzeba brać rzeczy takimi, jakie są, dzień po dniu, prawda? Dokonałem wielu zmian w moim życiu w oparciu o to, co dla mnie dobre. I te zmiany dotyczą również tego, co jest właściwe w danej chwili, a także w kontekście tego, co dzieje się dla wszystkich zaangażowanych. Mogę ci powiedzieć, że nie siedzę przy telefonie, czekając na telefon, z pytaniem, czy dołączę do Guns N' Roses, lub coś w tym stylu. Idę do przodu ze swoim życiem i cieszę się nim niezmiernie. Kocham to, co robię teraz i to mi wystarcza. Ale nigdy nie wiesz wszystkiego. Nauczyłem się, że w życiu nigdy nic nie wiadomo i żeby nigdy nie mówić nigdy, ponieważ nie wiadomo, jakie zwroty akcji czyhają za zakrętem. Ale nie, czekam na to wszystko, co jest dla mnie dobre - odpowiedział na pytanie Matt.