Choć zespół The Beatles zakończył swoją działalność w 1970 roku, a więc 54 lata temu, to jego legenda, zainteresowanie grupą, jej muzyką i dziedzictwem nie mijają. Kilka lat temu rekordy popularności bił serial The Beatles: Get Back w reżyserii Petera Jackson, pod koniec 2023 roku zaś cały świat żył premierą ostatniego utworu, w której słychać wokale całej "czwórki z Liverpoolu". Kompozycja Now And Then, choć szeroko dyskutowana, okrzyknięta została jedną z najlepszych, jakie ukazały się na rynku w ubiegłym roku.
Od lat już mówi się o tym, że filmowa biografia Beatlesów jest z pewnością jedną z tych najbardziej wyczekiwanych. Głosy wszystkich fanów i fanek zostały wysłuchane - powstanie takowej zostało oficjalnie ogłoszone!
Co wiadomo o filmie o The Beatles?
Co ciekawe, w tym przypadku nie ma jednak mowy o jednej produkcji, a o... aż czterech! W oficjalnym komunikacie prasowym, ogłaszającym rozpoczęcie prac nad tym szczególnym projektem, poinformowano, że powstaną cztery oddzielne filmy, a każdy skupi się na perspektywie danego z muzyków: Johna Lennona, Paula McCartneya, Ringo Starra i George'a Harrisona, a ich historie mają się przecinać w tych kluczowych momentach. Od razu przekazano, że projekt zatwierdzili osobiście McCartney, Starr oraz rodziny i spadkobiercy Harrisona i Lennona. W nadchodzących produkcjach mamy także usłyszeć muzykę zespołu, co potwierdził już dyrektor generalny Apple Corps Ltd. Jeff Jones.
Kto stanie za kamerą filmów o The Beatles? Kiedy premiera?
Wiadomo, że produkcją filmów zajmie się firma Neal Street Productions, a ich reżyserem będzie Sam Mendes. Filmowiec został nagrodzony Oscarem za American Beauty, odpowiedzialny jest także za takie filmowe przeboje, jak Skyfall i Spectre z serii o Jamesie Bondzie, Droga do szczęścia czy 1917. Na chwilę obecną nie wiadomo, kto miałby napisać scenariusze, podano jednak, że filmy mają trafić do kin na całym świecie w 2027 roku.
Co z odtwórcami głównych ról?
A co z aktorami, którzy mieliby się wcielić w "czwórkę z Liverpoolu"? Właśnie pojawili się pierwsze plotki na ten temat! Już jakiś czas temu mówiło się, że Sam Mendes ma na oku Paula Mescala. Ten nominowany do Oscara za rolę w filmie Aftersun aktor, którego już niedługo zobaczymy na wielkim ekranie w wyczekiwanej produkcji Gladiator 2, uznawany za jedną z największych nadziei współczesnego kina. To jego reżyser chciałby obsadzić w roli McCartneya. Co z pozostałą trójką? Jeśli chodzi o Johna Lennona, mówi się o Harrisie Dickinsonie, w Ringo miałby się wcielić Barry Keoghan, rolę George'a Harrisona twórcy mają chcieć powierzyć Charliemu Rowe. Poniżej zdjęcia czwórki aktorów - pasują do ról Beatlesów?
Jestem zaszczycony tym, że mogę opowiedzieć historię największego zespołu rockowego wszech czasów i podekscytowany możliwością podważenia wyobrażenia tego, czym jest wycieczka do kina - skomentował swój udział w projekcie Sam Mendes.