We wrześniu ubiegłego roku Corey Taylor wydał swój drugi album solowy, a już dwa miesiące później ogłosił trasę, na której prezentuje na żywo materiał z CMF2. Ta swoim zasięgiem objęła zarówno Stany Zjednoczone, jak i Europę, w tym występ w Polsce, który ma się odbyć 3 czerwca 2024 roku w warszawskiej Stodole. Niestety, na początku stycznia artysta zamieścił w swoich socialach oświadczenie, w którym poinformował o odwołaniu amerykańskiej części trasy. Corey bez owijania w bawełnę jako powód podał nie najlepszy stan jego zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego, który stał się groźny zarówno dla niego samego, jak i dla jego rodziny. Decyzja artysty, choć trudna dla jego fanów, została przyjęta z dużym zrozumieniem i dozą wsparcia.
Corey Taylor w filmiku zwraca się do fanów
Jednak niedługo po tej decyzji artysta ogłosił nowe daty trasy, dotyczące terenów Azji, co jednak wywołało już mniej pozytywny odzew, szczególnie ze strony amerykańskich wielbicieli Coreya. Teraz wokalista postanowił nieco pogłębić temat i odnieść się do pewnych oskarżeń. Na jego oficjalnym koncie na Instagramie znaleźć można wideo, na którym to Taylor mówi otwarcie - w ciągu ostatniego roku przyszło mu się zmierzyć z całkowitym załamaniem, zarówno pod względem psychicznym, jak i dotyczącym formy fizycznej. Corey mówi dalej, że niezwykle bliski był powrotu do stanu, w którym on sam oraz jego bliscy, nie są w stanie go rozpoznać.
Artysta zaznacza, że wciąż pracuje nad powrotem do pełni zdrowia, ma na szczęście pełne wsparcie i otrzymuje konieczną pomoc. Tłumacząc się z trasy po Azji mówi, że chodzi o jedynie cztery daty, które będą dla niego świetnym sprawdzianem formy. Na koniec artysta powiedział, że ma nadzieję, że rozwiał wątpliwości fanów, poprosił o nieco cierpliwości i dodał, że nie może się doczekać spotkania na trasie. Poniżej wspomniane wideo.