Corey Taylor (Slipknot) szczerze o swoim zdrowiu. "Nie będę pracował za dużo"
Corey Taylor, wokalista formacji Slipknot, to jeden z tych artystów, który w przestrzeni medialnej nie boi się mówić o zdrowiu psychicznym. I robi to w sposób dość otwarty. Na początku stycznia tego roku Taylor opublikował komunikat w mediach społecznościowych, w którym poinformował, że jest zmuszony odwołać wcześniej zaplanowane solowe koncerty w Ameryce Północnej.
– Przez ostatnie miesiące moje zdrowie psychiczne i fizyczne załamało się i dotarłem do miejsca, które szkodzi mojej rodzinie oraz mnie samemu. Wiem, że dla niektórych ta decyzja będzie szokiem, a przez innych może zostać uznana za niepopularną, ale dokładnie przyjrzałem się temu, gdzie jestem i dokąd zmierzam. Muszę się więc otrząsnąć i przez jakiś czas zostać w domu z rodziną – napisał wówczas Corey Taylor.
Na szczęście, wokalista – pod koniec maja – wrócił do koncertowania. I w ramach promocji albumu CMFT2 zagrał m.in. w warszawskiej Stodole. Obecnie natomiast skupia się na formacji Slipknot. Jednakże w najnowszym wywiadzie dla Alternative Press przyznał, że musi wyhamować z pracą.
Taylor jasno podkreślił, że na początku 2024 roku dotarł do "naprawdę ciemnego punktu". Dlatego też zamierza wprowadzić konkretne zmiany, które wpłynął na poprawę jego samopoczucia.
Odkryłem, że pogoń za pracą i tym wszystkim mnie zabija. I prawie mnie to zabiło. Więc ponownie zainwestowałem w swoje życie do tego stopnia, że nie będę pracował za dużo. Nigdy nie opuszczę domu na dłużej niż na dwa i pół tygodnia. Przywracam wagę rzeczom, które naprawdę cenię. To najwspanialszy prezent, jaki mogę dać sobie, a także mojej rodzinie – dodał muzyk.
Przypomnijmy, że Corey Taylor założył swoją fundację, która wspomaga lokalne organizacje non-profit zajmujące się m.in. udzielaniem pomocy osobom cierpiącym na zespół stresu pourazowego (PTSD).
Zresztą sam się z nim zmaga. W sierpniu 2023 wyjawił to w trakcie rozmowy z magazynem New Musical Express. Dodajmy też, że na wspomnianym albumie CMF2 znalazła się kompozycja Post Traumatic Blues. Wokalista opowiada w niej o swoich doświadczeniach związanych z tą chorobą.
– Kiedy po raz pierwszy zacząłem o tym otwarcie opowiadać, reakcja była dość niezwykła. Ludzie po prostu mówili: "Dałeś mi odwagę, abym sam się otworzył i naprawdę w pewnym sensie rozmawiał z ludźmi, na których mi zależy, jak to na mnie wpływało". I to, w dziwny sposób, pomogło mi w komunikacji z moimi bliskimi, bo czułem, że mówiłem o tym bardzo otwarcie w prasie, ale nie byłem wówczas w stanie tak naprawdę porozmawiać o tym z ludźmi, których to faktycznie dotyczyło. A kiedy już naprawdę otworzyłem się, było to dla mnie wielką zmianą – powiedział Taylor w ubiegłym roku dla The Void With Christina.