Co Gene Simmons sądzi o powrocie Linkin Park?
Po siedmiu latach przerwy na scenę w nowym składzie powróciła formacja Linkin Park. Grupa zdecydowała się połączyć siły z wokalistką Emily Armstrong z Dead Sara, która zastąpiła – zmarłego w 2017 roku – Chestera Benningtona. Oprócz koncertów, zespół wydał album z premierowym materiałem.
Oczywiście, temat powrotu Linkin Park podzielił fanów. Niektórzy uważają, że bez nieżyjącego wokalisty formacja nie powinna dalej działać, inni dają Mike'owi Shinodzie i spółce szansę. W tej kwestii wypowiedział się także ostatnio Gene Simmons z Kiss.
– Słuchałem. Widziałem kilka filmików. Nowa wokalistka jest świetna. Pasuje do zespołu. Brzmi to świetnie, więc życzę im powodzenia. Życie jest krótkie. Trzeba się nim cieszyć. Linkin Park ma fanów, którzy chcą usłyszeć te piosenki, tę muzykę. Są zespoły, które koncertują, chociaż w ich składach ledwo są jacyś oryginalni członkowie, albo w ogóle ich nie ma. Ludzie chcą po prostu słuchać tych utworów – powiedział Simmons w rozmowie z magazynem Forbes.
Muzyk przypomniał także, że w przeszłości wiele zespołów, szereg znanych przykładów zespołów, które z sukcesem kontynuowały działalność po śmierci czy odejściu ze składu frontmana. Wymienił chociażby AC/DC, Genesis czy Van Halen.
Polecany artykuł:
Simmons stwierdził, że ostatecznie to fani zdecydują, czy powrót Linkin Park na scenę był dobrym pomysłem.
– Nieważne, co mówi internet, nieważne, co mówią te "tysiące" ludzi, którzy szczekają najgłośniej, ponieważ najmniejszy pies szczeka najgłośniej. Bilety kupuje zdecydowana cicha większość. Zatem jeśli oni będą sprzedawać dużo biletów, a będą, to opinia publiczna przemówi. Koniec historii – podsumował basista i wokalista Kiss.
Linkin Park zagrają w Polsce
14 listopada 2024 zespół ogłosił, zgodnie z obietnicami, wielką światową trasę koncertową. Podczas niej muzycy będą promować album From Zero. Grupa zagra sporo koncertów w rodzimych Stanach Zjednoczonych, ale nie ominą także Europy. Linkin Park zagra 5 lipca na... przyszłorocznej edycji Open'era w Gdyni. Zespół będzie główną gwiazdą ostatniego dnia imprezy.